A A+ A++

Iga Świątek w minionym tygodniu nie obroniła tytułu mistrzyni turnieju w Stuttgarcie, który zdobywała w 2022 r. i 2023 r. Liderka światowego rankingu, która pozycję numer jeden zajmuje od stu tygodni, przegrała w półfinale z późniejszą zwyciężczynią Eleną Rybakiną 3:6, 6:4, 3:6. Polka szybko udała się do Madrytu, gdzie czeka ją pierwszy “tysięcznik” na mączce w tym sezonie.

Zobacz wideo
Idze Świątek puściły nerwy. “Jako dziennikarze nie wiedzieliśmy co robić”

Trener Świątek rozliczył początek sezonu. Wskazał dwa słabsze momenty

W Niemczech polska tenisistka musiała sobie radzić bez swojego pierwszego trenera – Tomasza Wiktorowskiego, który udzielił wywiadu dziennikowi “Fakt”. Szkoleniowiec rozliczył początek sezonu w wykonaniu swojej podopiecznej. – Jeżeli są jakieś wątpliwości, to warto oceniać z poziomu rankingu, bo to ranking jest wyznacznikiem poziomu sportowego. Jeżeli na niego spojrzymy, to myślę, że wygląda to dobrze. Zwłaszcza że jest to już moment, kiedy można spojrzeć na ranking WTA Race. Bo ten w pierwszych dwóch-trzech miesiącach jest jeszcze nieadekwatny. Ja lubię ranking Race, bo to jest tak, jak w Formule 1. Zaczynasz od zera, a ranking pokazuje, gdzie w danym momencie roku jesteś. Wygląda to w tej chwili dobrze – powiedział Tomasz Wiktorowski. 

Iga Świątek w rankingu WTA Race prowadzi z dorobkiem 3345 punktów, choć po piętach depcze jej Elena Rybakina. Kazaszka ma już na swoim koncie trzy tytuły w tym roku. Zgromadziła 3203 punkty. Natomiast Polka wygrała dwa turniej – w Dosze oraz Indian Wells.

Rozczarowującym wynikiem z pewnością było Australian Open. Wówczas liderka rankingu przez cały turniej nie grała dobrze. W trzecim meczu przegrała z Lindą Noskovą. – W tym wypadku należy zwrócić uwagę na to, że rywalka zagrała bardzo dobry mecz. Oczywiście, że nie był to zarazem najlepszy występ Igi, ale trzeba być obiektywnym. Lindę Noskovą stać na bardzo dużo i w pojedynczych spotkaniach to udowadnia. Tak było w Melbourne. Z mojej perspektywy słabsze momenty to były te mecze w Miami i Dubaju. Jeśli jednak mamy dwa przegrane mecze i dwadzieścia kilka wygranych, w tym kilkanaście zagranych naprawdę na bardzo wysokim poziomie, to generalnie i tak jestem zadowolony – podsumował szkoleniowiec Igi Świątek.

W Miami 22-latka przegrała w czwartej rundzie z Jekateriną Aleksandrową 4:6, 2:6. Natomiast w Dubaju lepsza od niej okazała się Anna Kalińska w półfinale – 4:6, 4:6.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKarczoch eksplodował podczas krojenia. “Pojawiła się iskra”
Następny artykułRajd Tysiąca Minut przejedzie drogami m.in. Beskidu Wyspowego