A A+ A++
Policjanci wyjaśniają okoliczności utonięcia, do którego doszło wczoraj w Wojkowie. 33-letni mężczyzna wszedł do zbiornika wodnego, gdzie obowiązuje zakaz kąpieli i chwilę później zniknął pod wodą. Po kilkudziesięciu minutach został wyciągnięty przez strażaków, jednak mimo reanimacji, zmarł. To pierwsza ofiara letniego wypoczynku na Podkarpaciu.

Wczoraj około godziny 18.30, dyżurny mieleckiej policji został powiadomiony o wypadku na terenie akwenu wodnego w Wojkowie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 33-letni mieszkaniec gminy Padew Narodowa wszedł do wody, gdzie obowiązywał zakaz kąpieli, a po chwili zniknął pod wodą. Przybyłe na miejsce służby rozpoczęły poszukiwania mężczyzny. Nieprzytomnego wyciągnęli z wody po kilkudziesięciu minutach.

Natychmiast podjęto jego reanimację. Jednak życia mężczyzny nie udało się uratować. Na miejscu pracowali policyjni technicy kryminalistyki pod nadzorem prokuratora. Ciało mężczyzny zabezpieczono do badań sekcyjnych.

Policjanci przypominają, że bezpieczeństwo nasze i naszych dzieci podczas wypoczynku nad wodą zależy w dużej mierze od nas samych. Przestrzegajmy podstawowych zasad, aby móc w pełni cieszyć się letnim wypoczynkiem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrenerowi już podziękowali. GLKS Dłutów szykuje się na A Klasę
Następny artykułBielan: Tylko Zjednoczona Prawica zapewni skuteczne rządy