Tragedia pod Gliwicami. Nie pomogła szybka resuscytacja

Wczorajszy wieczór okazał się tragiczny. W miejscowości Sieroty, należącej do Gminy Wielowieś, doszło do poważnego wypadku dwóch samochodów osobowych. Informacje te pochodzą z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach, która otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu o godzinie 18:45.

Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Gliwicach poinformował, że strażacy natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej. Po przybyciu na miejsce ewakuowali z jednego z pojazdów poszkodowaną osobę, natychmiast przystępując do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Niestety, mimo profesjonalnej pomocy udzielonej przez ratowników, nie udało się przywrócić funkcji życiowych.

Do zdarzenia doszło wczoraj około 18.45 na prostym odcinku drogi, w terenie niezabudowanym, w rejonie miejscowości Sieroty. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 34-letni kierowca volkswagena golfa jadąc od strony Pyskowic, w trakcie manewru wyprzedzania, zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem marki Renault Megane. Kierowca renaulta auta w wyniku doznanych obrażeń zmarł na miejscu.

Droga była nieprzejezdna przez wiele godzin. Na miejscu pracowali strażacy, medycy, policjanci z gliwickiej drogówki, prokurator, technik kryminalistyki oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, którzy prowadzili oględziny.

Zebrane dowody oraz zeznania świadków pozwolą na ustalenie bezpośrednich przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Policja Śląska potwierdziła, że to nie był jedyny wczoraj dramatyczny incydent na śląskich drogach. Łącznie aż cztery osoby straciły życie w różnych zdarzeniach drogowych. Funkcjonariusze apelują do wszystkich użytkowników dróg o rozwagę i przestrzeganie przepisów drogowych, zwłaszcza w obliczu trudnych warunków atmosferycznych. Mokre, oblodzone drogi przy ograniczonej widoczności stwarzają szczególne zagrożenie, wymagając większej ostrożności za kierownicą.