A A+ A++

Pomimo planów związanych z samochodami elektrycznymi, Toyota nie rezygnuje z pracowania nad technologią wodorową jako paliwa do konwencjonalnych silników spalinowych. Japońska marka jest obecna na ponad 170 rynkach na całym świecie i musi zaspokoić różne regionalne wymagania. Toyota Corolla Cross H2 Concept to prototyp bazujący na seryjnym modelu, ale napędzanym wodorem. SUV wykorzystuje trzycylindrowy, turbodoładowany silnik o pojemności 1,6 litra z wysokociśnieniowym wtryskiem bezpośrednim, znany z GR Corolli. Zbiorniki wodoru umieszczono pod autem w taki sposób, że pomimo alternatywnego układu napędowego, kompaktowy SUV oferuje wystarczająco dużo miejsca dla pięciu osób i bagażu.

Toyota Corolla Cross H2 Concept

mat. prasowe

W przeciwieństwie do pojazdów z ogniwami paliwowymi, które, jak Toyota Mirai, przetwarzają wodór w energię elektryczną i tym samym napędzają silnik elektryczny, napędzana wodorem Corolla Cross H2 Concept wykorzystuje istniejące technologie silników spalinowych. Ten krok wymaga mniejszych inwestycji i dostosowań technicznych, co może doprowadzić do szybszego rozpowszechnienia mobilności bezemisyjnej. Ponadto potrzeba mniej rzadkich surowców, takich jak lit i nikiel, które są potrzebne w samochodach elektrycznych. Również czas tankowania jest znacznie krótszy niż w elektrykach. Wąskim gardłem użycia wodoru jest póki co praktycznie nieistniejąca infrastruktura stacji wodorowych. Prototyp ma wkrótce trafić do codziennego użytku w testach w północnej Japonii w zimowych warunkach. Nadal nie jest jasne, czy koncept może trafić do produkcji seryjnej: Toyota ocenia szansę na komercjalizację na około 40 proc.

Toyota Corolla Cross H2 Concept

Toyota Corolla Cross H2 Concept

mat. prasowe

Lexus Electrified Concept

Jednak ta technologia ma większe szanse w sportach motorowych: pomyślnie rozpoczęto testy w długodystansowych wyścigach japońskiej serii Super Taikyu. Napędzana wodorem GR Corolla H2 spisała się przez cały sezon – czasami także z prezesem Toyoty Akio Toyodą za kierownicą. Inżynierowie sukcesywnie poprawiają osiągi silników wodorowych: oprócz wzrostu mocy o 24 procent, moment obrotowy wzrósł również o 33 procent – rozwój mocy porównywalny z konwencjonalnymi silnikami benzynowymi. W ciągu wyścigowego sezonu zasięg poprawił się o około 30 procent, a czas tankowania został skrócony z niespełna pięciu minut do półtorej minuty. Poza Japonią napędzany wodorem model Toyoty zadeb … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejne groźby Chin. Mówią o “prowokacji” na Tajwanie
Następny artykułJak zostać pogranicznikiem? [ZDJĘCIA]