Tylko jednego dnia policjanci musieli kilkukrotnie interweniować w różnych ełckich sklepach, gdzie dochodziło do kradzieży. Łupem złodziei padły m.in. przyprawy i żarówki. Osoby, które kradną w sklepach muszą liczyć się z konsekwencjami. Gdy personel ujawni taką osobę, wzywa policjantów.
Gdy pracownicy sklepu ujawnią osobę, która dokonuje kradzieży, zawsze wzywają patrol policji. Złodzieje sklepowi nie mogą czuć się bezkarnie łamiąc prawo. Nie można tolerować takich zachowań, bo narażają one na koszty osoby uczciwie pracujące w handlu.
Sklepy podejmują różne działania, by ukrócić kradzieże, co w konsekwencji często może kosztować sprawców znacznie więcej niż rzeczywista wartość wybranych produktów.
Przekonali się wczoraj o tym mężczyźni, którzy zdecydowali się ukraść towar w różnych sklepach na terenie Ełku. 200-złotowy mandat otrzymał 31-latek z Ełku, który w markecie ukradł przyprawy i żarówki. Tyle samo będzie musiał zapłacić 58-latek. Ten mężczyzna do kieszeni kurtki schował produkty warte 20 złotych, co nie uszło uwadze pracowników ochrony. Kosztowne konsekwencje swojego zachowania odczuje także 31-letni mężczyzna z Radomia, który ukradł balsam do ciała.
KPP Ełk
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS