Zapowiedź 3. etapu Tour de France Femmes avec Zwift 2022. 26 lipca (wtorek): Reims – Épernay (133,6 km).
Etap w trzech zdaniach
Tour de France Femmes zmierza na wschód Francji, do regionu Grand Est. Trzeciego dnia czeka odcinek z pagórkowatą końcówką, który powinien odpowiadać specjalistkom od ardeńskich klasyków. Zmiana liderki bardzo możliwa, tym bardziej, że finałowa prosta prowadzi pod górę.
Briefing przed startem
Wyścig obraca się w rejonie Reims, miasta koronacyjnego królów francuskich i ośrodka ważnego w tym rejonie Europy od czasów rzymskich. Reims kolarstwu dało Pauline Ferrand-Prevot, natomiast Francji Jeana-Baptiste’a Colberta, który królewską administrację reformował i centralizował za panowania Ludwika XIV.
Zawodniczki startują spod rzymskiego łuku triumfalnego (Port de Mars), po drodze przemkną obok katedry, w której namaszczano królów Francji i skierują się na południe. Pierwsza część trasy nie nastręcza większych trudności, jest raczej płaska.
Etap nabierze rumieńców po 79 kilometrach, czyli po pierwszej górskiej premii. Kolejne 54 kilometry będą bardziej wymagające, a przed wjazdem do Épernay czeka najdłuższa wspinaczka dnia, Côte du Mesnil-sur-Oger. Podjazd powinien podzielić stawkę, ale na dojeździe do rundy należy spodziewać się nadal sporej grupy.
21 kilometrów przed końcem, za umiejscowioną na szczycie 500-metrowej wspinaczki (średnio 8%) linią mety, znajduje się lotna premia. Do zdobycia tylko punkty, ale to może być przyczółek do zawiązania zwycięskiej akcji. Czasu na przegrupowanie nie ma wiele: chwilę potem wyrośnie stroma Côte de Mutigny.
Atak na tym podjeździe to trochę poker. Jeśli pojedzie grupka, 10-kilometrowy, płaski odcinek ku centrum Épernay można pokonać bez obawy o pogoń. Jeśli współpraca się nie ułoży, można zmitrężyć siły. Te w finale sprawdzi podjazd na Mont Bernon, na szczycie którego czekają bonifikaty.
Po tej rozgrywce czeka zjazd i kręta końcówka w mieście. Samotnej zawodniczce może być łatwiej, aczkolwiek w drodze na metę trzeba pokonać 500 metrową stromiznę.
Faworytki
Trasa wyścigu odpowiada specjalistkom od klasyków, ale ponieważ wczoraj zaczęła się batalia o klasyfikację generalną, w akcji powinniśmy zobaczyć faworytki wyścigu.
Trzecia w klasyfikacji generalnej Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM) jest na znakomitej pozycji, aby przejąć koszulkę liderki, jeśli w finale sił zabraknie Marianne Vos (Jumbo-Visma). Holenderka póki co nie daje znaków słabości, ale będzie musiała się utrzymać na stromej Cote de Mutigny lub liczyć, że atakujące nie będą współpracowały.
Stroma, acz krótka wspinaczka wygląda też na miejsce do ataku ze strony Annemiek van Vleuten (Movistar Team), która wczoraj poniosła straty. Dużo będzie zależało od postawy ekipy Trek-Segafredo: jeśli Elisa Longo Borghini pojedzie ofensywnie, w peletonie zabraknie silnej ekipy gotowej gonić ucieczkę.
Premie górskie:
Côte de Trépail (21,6 km – 112 km przed metą; 1 km, 5 %; kat. 4)
Côte de Vertus (78,9 km – 54,7 km przed metą; 700 m, 7%; kat. 4)
Côte du Mesnil-sur-Oger (88,1 km – 45,5 km przed metą; 1,6 km, 6,7%; kat. 4)
Côte de Mutigny (117,8 km – 15,8 km przed metą; 900 m, 12,2%; kat. 3)
Lotna premia: Épernay (112,6 km – 21 km przed metą)
Premia bonusowa: Mont Bernon (129,7 km – 3,9 km przed metą; 1 km, 4,6%)
Start honorowy do etapu o godz. 12:50, start ostry – 13:00, po 7,4-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 16:15-16:37.
mapki i profile: ASO/Geoatlas
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS