Zapowiedź 4. etapu Tour de France 2024. 2 lipca (wtorek): Pinerolo – Valloire (139,6 km).
Przeprawa przed alpejskie dwutysięczniki, 3600 metrów przewyższenia na zaledwie 140 kilometrach, w tym połowę pod górę. Pierwszy górski test dla faworytów: wygrać się tu nie da, ale stracić kilka minut można.
Trasa
Kolarze wyruszą z Pinerolo, gdzie Tour de France gościł już w 2011 roku. Niewielkie piemonckie miasto po raz pierwszy było wzmiankowane w 981 roku, największy rozkwit przeżywając za czasów rządów hrabiów Sabaudii. Kilka razy przechodziło pod rządy francuskie, a w okresie panowania Ludwika XIV w miejscowej fortecy więziony był tajemniczy „Człowiek w żelaznej masce”.
Kierując się na zachód trasa właściwie od początku zacznie się wznosić, z 410 metrów na 2035, do Sestriere (50 km; 39,9 km; 3,7%; kat. 2), gdzie wyznaczona została pierwsza górska premia. Po krótkim zjeździe nastąpi poprawka na Col de Montgenèvre (71 km; 8,3 km; 5,9%; kat. 2). Tu wyścig wjedzie do Francji.
Będzie to już półmetek etapu, a przed kolarzami wyłoni się alpejski olbrzym, Col du Galibier (2642 m n.p.m.; 19 km przed metą; 23 km; 5,1%; kat. HC). Znana przełęcz w tym roku jest premią specjalną, Souvenir Henri Desgrange, poświęconą pierwszemu dyrektorowi Tour de France. Za jej wygranie czeka nagroda finansowa, 5000 euro.
Souvenir Henri Desgrange to wyróżnienie dla zawodnika, który jako pierwszy wjedzie na najwyższy szczyt wyścigu. Czy zawsze najwyższy? Nie – zwykle jeśli na trasie Touru nie znajduje się Col du Galibier. Jeśli alpejska wspinaczka, przy szczycie której stoi pomnik Desgrange’a, znajduje się na trasie, to właśnie pierwszy zawodnik na jej szczycie otrzyma nagrodę. W tym roku Souvenir Henri Desgrange zostanie zatem przyznana po czwartym etapie, a nie po etapie 19., gdzie znajduje się najwyższa przełęcz trasy, Cime de la Bonette (2802 m.n.p.m.).
23 kilometry podjazdu wejdą w nogi, mimo że stromizna będzie dość przeciętna. Swoje też zrobi rozrzedzone powietrze. Pod koniec wspinaczki pojawią się strome fragmenty. Tam należy spodziewać się ataku, kontynuowanego na 19-kilometrowym zjeździe na metę. To będzie szalony zjazd.
Etap zakończy się w ośrodku narciarskim Valloire. W 2019 roku, po ataku na Galibier, wygrał tu Nairo Quintana.
To może być ponownie etap dwóch wyścigów, chyba że w UAT Team Emirates uznają, że czas poważniej przetestować Jonasa Vingegaarda. Niezależnie od tego, całego Galbier czołówka wyścigu na pewno nie przejedzie defensywnie, niemniej nie wykluczone, że dopiero powyżej 2000 metrów rozpocznie się poważny wyścig.
Premie górskie:
Sestrières (50 km – 89 km przed metą; 39,9 km; 3,7%; kat. 2)
Col de Montgenèvre (71 km – 69 km przed metą; 8,3 km; 5,9%; kat. 2)
Col du Galibier (2642 m n.p.m.) – Souvenir Henri Desgrange (121 km – 19 km przed metą; 23 km; 5,1%; kat. HC [B])
Lotna premia:
Castel del Bosco (19 km – 121 km przed metą)
Start honorowy do etapu o godz. 13:05, start ostry – 13:15 po 4-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:05-17:37.
mapki i profile: ASO/Geoatlas
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS