Tsunoda, wspierany przez Red Bulla, zadebiutował w tym roku w Formule 1. Przyznał, że był „zaskoczony” gdy zespół AlphaTauri poinformował go o przedłużeniu kontraktu na sezon 2022.
– Z jakiej on jest planety – zastanawiał się były kierowca F1, obecnie komentator telewizyjny David Coulthard, gdy usłyszał wypowiedź 21-latka. – Myślę, że powinien spakować walizki i wrócić do domu, bo to nie są słowa kierowcy wyścigowego.
Jednak szef ekipy z Faenzy – Franz Tost, uważa, że Coulthard źle zinterpretował powód zaskoczenia japońskiego zawodnika.
– Był zaskoczony, ponieważ decyzja zapadła tak wcześnie. Wyjaśniłem mu to – powiedział Austriak. – Nie ma sensu dawać szansy młodemu kierowcy, a potem go wyrzucać. On ma potencjał i uczy się. Nigdy nie kwestionowaliśmy kontynuacji współpracy.
Tost przekazał również, że Tsunoda jest „bardzo samokrytyczny”.
– Formuła 1 stała się trudna i skomplikowana, szczególnie dla młodych kierowców. Tsunoda zaczął dobrze, ale potem zaczął przesadzać. Miał serię wypadków, która przydarza się każdemu młodemu kierowcy, ale nauczył się, gdzie jest granica. Jestem przekonany, że w przyszłości zaskoczy bardzo dobrymi rezultatami – kontynuował.
W sezonie 2022 jego kolegą zespołowym pozostanie Pierre Gasly, który z kolei wolałby wrócić do seniorskiej ekipy Red Bulla w miejsce Sergio Pereza.
– Gasly czuje się u nas jak w domu, a my chcemy spełnić każde jego życzenie – powiedział Tost. – Dużo z nim rozmawiam. On jest jeszcze młody i ma czas.
W kontekście składu na sezon 2023 Tost zapewnia, że jego ekipa ma wiele opcji.
– Mamy z Liama Lawsona i Juriego Vipsa, którzy wezmą udział w testach młodych kierowców w Abu Zabi – poinformował.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS