A A+ A++

Wielkim zwycięzcą budżetu obywatelskiego w 2015 roku było środowisko pasjonatów motoryzacji. Okazało się, że tylko na papierze. Tor motocyklowo-samochodowy wciąż nie powstał. I na razie o jego realizacji nic nie wiadomo.

Tor motocyklowo-samochodowy miał zostać wybudowany na gminnej działce na Rybitwach. Jednak nie został wzięta pod uwagę jedna okoliczność – brak dojazdu. Urzędnicy obliczyli, że koszt zbudowania drogi wyniesie kilka milionów złotych, a sam tor miał kosztować ponad 3 mln złotych.

Przez ostatnie lata zmieniały się koncepcje na to, jak rozwiązać problem. Liczono na deweloperów, którzy własnym kosztem zbudowaliby układ drogowy prowadzący do ich działek i inwestycji, ale jak na razie nic z tego nie wyszło

Najaktualniejszym pomysłem jest zmiana lokalizacji budowy toru. – Byłem na wizji lokalnej, oglądaliśmy tereny, który kiedyś będą w obrębie Nowej Huty Przyszłości. To było jednak tylko rozeznanie – mówi Szczęsny Filipiak, projektodawca projektu toru.

Pod uwagę były również brane działki na Rybitwach, ale ogłoszony niedawno projekt planu miejscowego „Nowe Miasto” i wizja budowy wieżowców, minimalizuje szansę na dopięcie projektu w tym rejonie Krakowa.

Konkretów nadal brakuje. – Mieliśmy zaplanowane – całe środowisko motocyklowe – spotkanie z panem prezydentem Andrzejem Kuligiem, ale obecnie ogranicza nas pandemia. Tak naprawdę jako wnioskodawcy przyjmiemy każdą zaproponowaną lokalizację – mówi Filipiak.

– Na razie jednak musimy uzbroić się w cierpliwość – dodaje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZabytki walczą o laury
Następny artykuł500 plus w 2021 r. – wniosek papierowy od kwietnia