A A+ A++

To bardzo charakterystyczne dla marnych ludzi. Przekonani są, że od chwili kiedy awansują, obejmują wyższe stanowisko, automatycznie przybywa im mądrości, wiedzy, odwagi, urody. A nawet sprawności fizycznej. Taką właśnie ciekawą prawidłowość potwierdza poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk.

Reguła ta stała się widoczna od momentu, gdy został wybrany na szefa Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Jestem raczej pewien, że dziś Cezary Tomczyk wierzy, że biega szybciej niżeli jamajski lekkoatleta Usain Bolt. Zakłada, że przenikliwość jego umysłu, rozszyfrowująca wszelkie tajemnice polityki, osiągnęła poziom równy precyzji rozumowania i wyobraźni Alberta Einsteina. Jednocześnie jest przekonany, że stany umysłowe oraz możliwości intelektualne przeciwników politycznych widzi z ostrością aparatu rentgenowskiego, przed którym żadna skaza się nie ukryje.

Wyposażony – według własnego przekonania – w takie bogactwo niezwykłych umiejętności, pozwala sobie na wiele – wedle własnej oceny – błyskotliwych, dowcipnych uwag o pośle z przeciwnego obozu politycznego, Januszu Kowalskim. Przycinki i żarty, które kieruje pod adresem Janusza Kowalskiego, w rzeczywistości są na pograniczu zwykłego chamstwa. Wystawiają przykry, żenujący portret autora brzydkiego ataku, a nie jego ofiary.

Po pierwsze więc, trzeba być naprawdę źle wychowanym, a zarazem niezwykle zarozumiałym, żeby publicznie wypowiedzieć o innym człowieku taki oto żart: – „Nie śmiałbym nazywać Janusza Kowalskiego kozłem ofiarnym, niektórzy używają innego słowa, na przykład baran”. Po wtóre, pokazuje jak wielkie pokłady nienawiści zaszczepiane są do umysłów członków formacji politycznej, którą reprezentuje Cezary Tomczyk. Czekam tylko, kiedy on sam, jako szef Klubu Parlamentarnego KO wystąpi z apelem do PiS, aby nie rozsiewał nienawiści, uniemożliwiającej budowanie narodowej zgody.

Aby nie pozostawiać wątpliwości, jak Cezary Tomczyk traktuje swojego przeciwnika politycznego, w kolejnym zdaniu uzupełnia o nim swoją opinię: –

Współczuję wszystkim współpracownikom ministra Kowalskiego, bo jeśli miałbym mieć w urzędzie takiego szefa, pierwszego dnia bym zrezygnował. Bo nie można pracować z kimś, kto jest po prostu od nas głupszy.

No, cóż można i tak. Być może nie rozumiem obecnego świata. A tego rodzaju wystąpienia Cezaremu Tomczykowi sprawiają jakieś ukryte zadowolenie. Satysfakcję.

A tak, Cezaremu Tomczykowi musi wystarczyć babranie się we własnym bagnie. Tak jak to zrobił nieco ponad rok temu, kiedy udostępnił na Twitterze zdjęcie, na którym Jarosław Kaczyński składał wieniec. Za nim stał prezydent Andrzej Duda. Cezary Tomczyk podpisał zdjęcie: „Polska w 2019 na jednym zdjęciu…”, sugerując jednoznacznie polityczną deprecjację głowy państwa. Wpis okazał się fałszem podniesionym do kwadratu. Po pierwsze, było to zdjęcie z 2018 roku. Po wtóre, dokumentuje uroczystość, przedstawiającą odsłonięcie tablicy prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zrozumiałe więc, że najbliższy członek rodziny, jakim jest Jarosław Kaczyński, ma naturalne prawo złożyć wieniec przed głową państwa.

Wprawdzie w wyniku protestu PiS, Cezary Tomczyk został zmuszony do przeproszenia za tę wstrętną manipulację. Jednakże jeden z internautów zauważył, że takie wykorzystanie zdjęcia nie mogło być pomyłką, gdyż przed rokiem Cezary Tomczyk komentował je.

Z tego widać, że Cezary Tomczyk jest naprawdę uzdolniony. I ma wiele specjalizacji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCytologia co roku – to powinno wejść w nawyk!
Następny artykułRau: 700 tys. Polaków w Wielkiej Brytanii skorzystało z prawa do stałego osiedlenia się