A A+ A++

51-latek zaalarmował wczoraj policjantów o kradzieży samochodu spod jednego z tomaszowskich parkingów sklepowych. Szybko jednak okazało się, że przyczyną zgłoszonej przez niego interwencji było roztargnienie. Mężczyzna po prostu zapomniał, że do sklepu przyjechał swoim drugim samochodem.

W czwartek po godzinie 21:30 na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna prosząc o interwencję. Jak twierdził, ktoś miał mu ukraść Volkswagena z jednego ze sklepowych parkingów przy ul. Lwowskiej w Tomaszowie Lubelskim.

Na miejsce zostali natychmiast skierowani policjanci. Jak się szybko okazało do żadnej kradzieży samochodu nie doszło. 51-letni mieszkaniec gminy Lubycza Królewska po prostu zapomniał, że do sklepu przyjechał swoim drugim samochodem. Jego wątpliwości dotyczące auta którym podróżował zostały rozwiane po rozmowie telefonicznej z żoną.

Zdarzają się także przypadki, że kierujący przez pośpiech i roztargnienie zapominają gdzie zaparkowali swoje auta i również zgłaszają ich kradzież. W takich sytuacjach należy dokładanie i bez niepotrzebnych emocji sprawdzić, czy oby na pewno doszło do kradzieży. Przypominamy, że za zgłoszenie o przestępstwie, które nie zostało popełnione, grozi kara nawet do 2 lata pozbawienia wolności.

W tym przypadku 51-latkowi udzielono jedynie informacji co do zgłoszenia, ponieważ pomyłka nie była umyślnym zachowaniem ze strony mężczyzny, a sprawa szybko została wyjaśniona.

KPP w Tomaszowie Lubelskim

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł15 lat fundacji DKMS w Polsce, 13 tys. osób zyskało szansę na drugie życie
Następny artykułZerwał polską flagę z ciągnika. Obywatel Izraela usłyszał zarzut