38-latek podejrzany o wywołanie fałszywego alarmu bombowego usłyszał wczoraj zarzuty. Mężczyzna podczas minionych świąt uczestniczył w imprezie, z której z uwagi na swoje zachowanie został wyproszony. W odwecie postanowił zadzwonić na recepcję obiektu informując o podłożonym w lokalu materiale wybuchowym. Teraz grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
W miniony wtorek przed godziną 3:00 dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na terenie jednego z hoteli w gminie Tomaszów Lub., gdzie odbywa się impreza, miała zostać podłożona bomba. Na recepcję hotelową zadzwonił mężczyzna informując o podłożonym ładunku wybuchowego.
Na miejsce został natychmiast wysłany patrol policji. Podjęto również decyzję o ewakuacji kilkudziesięciu osób znajdujących się w obiekcie. Teren, który miał być zagrożony wybuchem, został dokładnie sprawdzony przez policyjnego pirotechnika. Na szczęście okazało się, że był to fałszywy alarm, mundurowi nie ujawnili tam żadnych ładunków wybuchowych ani innych urządzeń mogących grozić wybuchem.
Kilka godzin po zgłoszeniu, policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu. Okazał się nim 38-letni mieszkaniec gm. Krynice. Mężczyzna uczestniczył w imprezie na terenie obiektu gdzie miała zostać podłożona bomba, z której z uwagi na swoje agresywne zachowanie został wyproszony. W odwecie postanowił zadzwonić na recepcję obiektu informując o podłożonym w lokalu materiale wybuchowym.Teraz mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Zastosowany został również wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.
mat. KPP w Tomaszowie Lubelskim
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS