Odkąd nowym trenerem Juventusu został Thiago Motta, stało się pewne, że Wojciech Szczęsny odejdzie z włoskiego klubu. Polak, który należał do najlepiej zarabiających zawodników w drużynie, najpierw otrzymał propozycję obniżki kontraktu, a gdy na nią nie przystał, usłyszał, że może szukać nowego klubu.
Motta sprowadził z Monzy 26-letniego Michele Di Gregorio, co rodziło kolejne plotki na temat Szczęsnego. Przez większą część lata Polak łączony był z Al-Nassr, gdzie ostatecznie jednak nie trafił. Mimo że później interesowały się nim kluby ze wszystkich najsilniejszych lig świata, Szczęsny niespodziewanie zakończył karierę.
Decyzja była tym bardziej zaskakująca, że 34-latek nie mógł narzekać na brak zainteresowania. Jak przekazał Łukasz Wiśniowski, Szczęsnym interesowały się m.in. Fiorentina, Arsenal, Manchester United czy Ajax.
– Wojciech Szczęsny miał poważną propozycję z Arsenalu. Rozważał ją. Ona była konkretna i pod kątem jego roli, i pod kątem finansowym. Ostatecznie uznał jednak, że na tym etapie życia nie jest ona dla niego komfortowa – powiedział Wiśniowski w programie portalu meczyki.pl.
Tomaszewski grzmi w sprawie Szczęsnego
Decyzję Szczęsnego skomentował inny były bramkarz reprezentacji Polski, Jan Tomaszewski. – Nie jestem zaskoczony, ponieważ cały czas mówiło się, że może zakończyć karierę nie tylko reprezentacyjną. Tak się stało, Wojtkowi trzeba podziękować, bo to był jeden z najlepszych bramkarzy w historii polskiej piłki. Grał kapitalnie, grał też w topowych klubach – powiedział Tomaszewski w rozmowie z “Super Expressem”.
Brązowy medalista mundialu z 1974 r. przy okazji wytknął błędy byłym selekcjonerom. – Niestety, Szczęsny miał jednego pecha. Byli selekcjonerzy, którzy stawiali na dwóch bramkarzy. Zrobili katastrofalny błąd. Zaczął Adam Nawałka, który był wspaniałym trenerem, ale tutaj popełnił błąd, dlatego, że bramkarz w każdej drużynie musi być jeden – powiedział Tomaszewski.
– W momencie, kiedy Łukasz Fabiański zakończył karierę reprezentacyjną, Szczęsny stał się bardzo wartościowym zawodnikiem. Obronił dwa rzuty karne na mistrzostwach świata, wprowadził nas na Euro. W pierwszym meczu z Holandią grał fenomenalnie. Gdyby nie Wojtek, przegralibyśmy 1:5, 1:6. W trzecim meczu z Francją Szczęsny już mówił, że kończy karierę i tu Probierz stanął na wysokości zadania, postawił na Skorupskiego. I wydaje mi się, że Skorupski stanie się numerem jeden – dodał.
Szczęsny występował w Legii, Arsenalu, który wypożyczał go do Brentford i Romy, oraz Juventusie. Z Arsenalem zdobył dwa Puchary Anglii i Tarczę Wspólnoty. W Juventusie z kolei sięgnął po trzy mistrzostwa kraju, trzy Puchary Włoch i dwa Superpuchary kraju. Jest także wielokrotnym reprezentantem Polski. W kadrze zagrał 84 razy. Był uczestnikiem mistrzostw Europy w 2012, 2016, 2021 i 2024 r. 34-latek zagrał też na mundialach w 2018 i 2022 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS