Politycy PiS mówią o skandalu w sprawie ucieczki ściganego za szpiegostwo byłego sędziego Tomasza Szmydta, a krakowski sędzia Waldemar Żurek, jeden z pokrzywdzonych w aferze hejterskiej, opowiada, jak przebiegało śledztwo w tej sprawie i stawia ważne pytania: – Dlaczego przez całe lata za rządów PiS prokuratura nie przesłuchała ani jego, ani jego byłej żony, Małej Emi, w sprawie afery hejterskiej? Dziś oboje są poza Unią Europejską. Może w całej tej sprawie chodziło o to, by nikt nie dowiedział się, kto był szefem tej operacji.
Jarosław Sidorowicz: Po ucieczce na Białoruś byłego już sędziego Tomasza Szmydta, PiS próbował przerzucić odpowiedzialność za to zdarzenie na obecny rząd i jego służby, pomijając umiejętnie fakt, że Tomasz Szmydt był powiązany z grupą Kasta/Antykasta, szkalującą w brutalny sposób w mediach społecznościowych sędziów, którzy bronili praworządności przed zmianami forsowanymi przez PiS. I już wówczas Tomasz Szmydt powinien być objęty śledztwem w tej sprawie.
Waldemar Żurek, sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie: – Przypomnę, że po jego ucieczce, media donosiły, że w zeszłym roku był na Białorusi, państwie nam nieprzyjaznym, jeśli nie wręcz wrogim. I nie został objęty natychmiastową kontrolą. A mówimy o człowieku z dostępem do bardzo istotnych informacji. To tym bardziej zaskakujące, że on przecież wrócił wówczas do Polski, przekroczył w sposób legalny granicę z Polską i nikomu nie włączył się alarm? Pytanie dlaczego? Może “przegapiono” ten fakt, bo ten człowiek był mocno związany z dosyć ważnymi osobami w układance polityczno-partyjnej poprzedniego rządu? Po tym, jak swoją postawą mocno zbliżył się do Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości niszczącego praworządność, stał się elementem represjonowania sędziów, jego żona, co widać ze screenów publikowanych w mediach, była wykonawcą hejtu na sędziach. Z tych dowodów przebija jasno, że była to dobrze zorganizowana grupa, że ktoś ją stworzył, ktoś jej przewodził, byli żołnierze, wykonawcy i dowódcy. Pytanie, kto był szefem? To pytanie otwarte, ale dowody, które odkrywamy w aktach w Świdnicy, są porażające.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS