Przy okazji korekty Polskiego Ładu rząd chce zlikwidować ulgę podatkową na ochronę zabytków, którą wprowadził zaledwie kilka miesięcy temu. To o tyle niezrozumiałe, że wprowadzając ją, entuzjastycznie reklamował jej dobrodziejstwa. Być może teraz wpływ na taki ruch miała presja niektórych mediów, które ochrzciły nową ulgę mianem „pałacyk+” i zarzuciły władzy, że to ukłon w stronę szefa PKN Orlen Daniela Obajtka i jego zabytkowej nieruchomości. W ten sposób nad podatkową preferencją zawisł nieznośny cień kumoterstwa i nieczystej gry.
Tyle że każdy, kto zna sytuację nieruchomości wpisanych do rejestru zabytków, dobrze wie, że takie zarzuty są nieuprawnione, a wręcz nieuczciwe. W Polsce jest ich ponad 80 tys., z czego blisko 30 tys. wymaga pilnych nakładów inwestycyjnych, a wręcz działań ratunkowych. Taka nieruchomość nie może stać się domem weselnym czy hurtownią, a jej renowacja, odbywająca się pod okiem konserwatora zabytków, to często milionowe nakłady.
Czytaj więcej
Można sobie wyobrazić, że właściciel oszacował już kosztorys, nawet poniósł pierwsze koszty na modernizację nieruchomości, wkalkulował w nią obowiązującą od 1 stycznia ulgę podatkową. Renowacja zabytku to nie budowa bloku, który można zakończyć w pół roku, ale często wieloletnie żmudne nakłady, które drobnymi krokami przywracają nieruchomości dawną świetność. Dlatego właściciele zabytków mają prawo czuć się oszukani. Państwo zaczyna zmieniać reguły w trakcie gry, tak się po prostu nie robi.
Przygotowując korektę Polskiego Ładu, rząd powinien spra … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS