A A+ A++

Na to wszystko nakłada się coraz bardziej nieprzyjemna atmosfera w sądownictwie po odwołaniu szefów sądów warszawskich, m.in. tych palcówek, gdzie rozpatrywane są sprawy Romanowskiego. Spirala wzajemnych oskarżeń w środowisku sędziowskim rozkręca się, a opinia publiczna otrzymuje sygnał, że dalszy los posła Suwerennej Polski będzie zależał od tego, jaki sędzia rozpatrzy jego sprawę.

Adam Bodnar wygra bitwę, ale co dalej

Ostry podział w środowisku stał się faktem, co niestety przy tego rodzaju medialnych, politycznych sprawach zyskuje szeroki rezonans społeczny i wpływa na wiarygodność wymiaru sprawiedliwości, bez względu na to, jakie rozstrzygnięcie ostatecznie zapadnie. Burza, która może się rozpętać, jeśli ZPRE nadal będzie angażować się w obronę Romanowskiego, tylko tę sytuację pogłębi, zwłaszcza że opozycja za wszelką cenę będzie starała się podkreślać stanowisko zgromadzenia.

Reasumując, jeżeli Romanowski, na którym ciąży 11 ciężkich prokuratorskich zarzutów (m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała na celu przekraczanie uprawnień, niedopełnianie obowiązków oraz poś … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak rozpoznać zapalenie pęcherza? Sprawdź 8 oznak
Następny artykułMałgorzata Manowska: Już nigdy nie będą nas szanować