Tomasz Kowalski: Każdy punkt jest cenny

– Generalnie był to udany mecz, mimo tego, że ponieśliśmy porażkę. Każdy punkt jest dla mnie cenny. Oczywiście, odczuwalny jest mały niedosyt, bo zawsze chcemy zgarniać pełną pulę, ale trzeba cieszyć się z każdego punktu – powiedział po porażce z AGH Tomasz Kowalski, trener Olimpii Sulęcin.

Siatkarze AGH AZS Kraków zrewanżowali się Olimpii Sulęcin za porażkę z pierwszej rundy. W rewanżu rozgrywanym w Sulęcinie podopieczni Andrzeja Kubackiego gorzej weszli w mecz, ale po pięciu setach walki to oni cieszyli się z wygranej. Mimo porażki wśród gospodarzy pojawił się umiarkowany optymizm. – Generalnie był to udany mecz, mimo tego, że ponieśliśmy porażkę. Każdy punkt jest dla mnie cenny. Oczywiście, odczuwalny jest mały niedosyt, bo zawsze chcemy zgarniać pełną pulę, ale trzeba cieszyć się z każdego punktu i umieć sobie wszystko wytłumaczyć, traktować każde spotkanie jako kolejną lekcję – powiedział Tomasz Kowalski.

Gospodarze przegrywali już 1:2, ale doprowadzili do podziału łupów. Decydującego seta lepiej zaczęli krakowianie, ale sulęcinianie zerwali się do walki. Wrócili do gry, lecz w końcówce więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni. – W tie-breaku goniliśmy rywali, przy zmianie było równo. Natomiast jest to zawsze krótki set i pojedyncze akcje decydują o tym jak on się potoczy. Jedna, dwie akcje decydują o tym, kto wyjdzie zwycięsko. To jest klucz do sukcesu. Trzeba być konsekwentnym, cierpliwym, czekać na błąd przeciwnika i nie łamać swoich założeń, tylko wspólnie działać i wtedy gra wygląda lepiej – przyznał szkoleniowiec Olimpii.

Całkiem udanie rozpoczęła ona rundę rewanżową. Po dwóch meczach ma na swoim koncie cztery oczka, co pozwala jej plasować się tuż poza czołową ósemką, jednak po piętach depczą jej inni rywale, w tym drużyna z Krakowa. – Mamy na koncie cztery punkty po dwóch meczach drugiej rundy. Myślę, że i tak jest to dobry wynik. Nie ma co za bardzo się nad nim rozczulać, tylko dalej pracować. Już patrzymy w przyszłość. Kolejny przeciwnik przed nami – zakończył Tomasz Kowalski.