- – O bycie liderem partii nie będę się ubiegał – zapowiedział Grodzki
- Pytany o prezydenturę, nie powiedział wprost, że nie bierze pod uwagę kandydowania, ale podkreślił, że dobrą kandydatką jest Małgorzata Kidawa-Błońska
- Senat w rękach opozycji jest zdaniem marszałka “nową nadzieją (…) bo nic już nie będzie tak, jak było”
- Grodzki, jak mówi, nie zamierza zamieszkać w rządowej willi po objęciu nowego stanowiska. – Willa jest kosztowna i nie wydaje się potrzebna – zaznaczył
Tomasz Grodzki (KO) został wybrany we wtorek marszałkiem Senatu X kadencji izby. Poparło go 51 senatorów. Na Stanisława Karczewskiego (PiS) zagłosowało 48 senatorów, jeden senator wstrzymał się od głosu.
W rozmowie z Radiem Zet Grodzki pytany, czy nie wyklucza tego, że ktoś z PiS-u chciałby dołączyć do KO powiedział: – Jestem o tym przekonany. Przed wczorajszym wyborem zachęcałem, żeby nie kierować się interesem partyjnym i osobistymi ambicjami, a żebyśmy skupili się na wspólnocie celu, tworzeniu dobrego prawa – stwierdził.
– Mam wrażenie, że dobra działalność Senatu jako całości, będzie miała wpływ na wybory prezydenckie – mówił dalej. – Tak jak Trzaskowski na prezydenta Warszawy był nową nadzieją, tak Senat w rękach opozycji też jest nową nadzieją, że przywracamy pewną równowagę. Nic już nie będzie tak, jak było – mówił dalej Grodzki.
“Pytania do wróżek”
– Nie jest naszym celem obstrukcja państwa. Czeka nas ciężka praca – podkreśl … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS