Jeszcze dzisiaj oficjalnie ma o tym poinformować prezes IPN Jarosław Szarek.
Wczoraj nieoficjalne o dymisji Tomasza Greniucha informowała wrocławska redakcja „Gazety Wyborczej”. Dzisiaj o dymisji szefa wrocławskiego oddziału IPN powołując się na swoje nieoficjalne źródła informują RMF FM i PAP.
Od 9 lutego Tomasz Greniuch pełni obowiązki dyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu. Wcześniej przez półtora roku był naczelnikiem oddziału IPN w Opolu. Jednak dopiero po wrocławskiej nominacji rozpętała się burza. Protestowali między innymi naukowcy Uniwersytetu Wrocławskiego i wrocławski samorząd, wielu polityków i ambasada Izraela.
Kontrowersje wzbudza fakt, że Tomasz Greniuch był szefem opolskich struktur Obozu Narodowo-Radykalnego, w sieci pojawiają się zdjęcia, na których widać, jak Greniuch hajluje. Zresztą gdy był szefem opolskiego ONR, podczas uroczystości na Górze św. Anny jego koledzy ze struktur hajlowali. Tomasz Greniuch tłumaczył wtedy, że to rzymski salut.
Kwestia jego dymisji przyspieszyła w ostatnich dniach, gdy powołanie go na stanowisko szefa wrocławskiego oddziału IPN zaczęli też krytykować politycy opcji rządzącej.
W sobotę na Twitterze stanowisko w tej sprawie zajął Wojciech Kolarski, minister w Kancelarii Prezydenta RP. Poinformował, że w rozmowie z prezesem IPN przedstawił stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy, który uważa, że dyrektorem w IPN może być tylko osoba o nieposzlakowanej opinii. „W IPN nie powinno być miejsca dla ludzi, którzy hajlowali. To oczywiste. Im szybciej ta sprawa zostanie zamknięta dymisją, tym lepiej dla Polski” – napisał w weekend także na Twitterze Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych.
Takich głosów ze strony polityków Zjednoczonej prawicy było znacznie więcej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS