Marta Ćwiertniewicz: Czy po poprzednim sezonie, w którym nie miałeś zbyt wielu okazji do gry, spodziewałbyś się, że w tym będziesz występował w roli jednego z bardziej doświadczonych w składzie?
Tomasz Fornal: Można tak powiedzieć. Lecimy do Kanady bardzo młodym, mało doświadczonym składem. Zobaczymy jak to będzie, ale mam nadzieję, że młoda krew pokaże, że potrafi grać w siatkówkę i wywieziemy z Kanady najwięcej, jak będzie się dało.
Argentyna, Włochy, Bułgaria i Francja to nie są łatwi przeciwnicy na początek. Kogo najbardziej się obawiasz, jeśli w ogóle kogoś się obawiasz?
Na razie skupialiśmy się na sobie, jeżeli chodzi o treningi. Nie do końca wiemy kto w jakich składach przyjechał, kto będzie na jakich turniejach, więc lepiej skupić się na swojej grze. Mam nadzieję, że będzie trener Nicola Giolito z reprezentacją Włoch i że będzie mi dane w tym meczu wystąpić.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Narodów: Nikola Grbić podał kadrę na turniej w Kanadzie
A jeśli chodzi o Waszego pierwszego przeciwnika, czyli Argentynę, to czy cokolwiek już wiecie?
Jeszcze nie. Przez dwa tygodnie trenowaliśmy na naszych indywidualnych wartościach z czternastką, która leci do Kanady. Zobaczymy, czy to zaprocentuje. Wydaje mi się, że nie mamy się czego obawiać. Treningi stały na wysokim poziomie.
Jako zawodnik drużyny, która dość długo rozgrywała sezon klubowy, dołączyłeś do kadry nieco później. Czy udało Ci się odpocząć, a będąc już w Spale zgrać się z pozostałymi zawodnikami?
Dwa tygodnie to jest trochę czasu. Z dnia na dzień będzie to wyglądało trochę lepiej. Czuję po swoim organizmie, że jest jeszcze młody i nie potrzebuję wiele czasu do regeneracji. Tydzień, który dostałem, w zupełności mi wystarczył.
Czy rozmawiałeś już ze swoim ulubionym klubowym kolegą, Stephanem Boyer? Spotkacie się w Kanadzie?
Jeszcze nie rozmawialiśmy, ale na pewno zamienimy kilka zdań.
Jan Firlej zdradził nam, że będzie Twoim nowym kolegą z pokoju. Jak się z nim dogadujesz?
Będę z nim pierwszy raz. Jesteśmy młodą ekipą i wydaje mi się, że każdy ma podobne zainteresowania, dogadujemy się z każdym. Nie ma jakiejś specjalnej chemii między niektórymi zawodnikami, ale jesteśmy grupą podobną do tej z Chicago, która wygrała brąz Ligi Narodów. Mam nadzieję, że będziemy prezentować podobne umiejętności, a atmosfera jest bardzo fajna.
Jaki jest cel drużynowy i Twój personalny na występ w Kanadzie?
Zagrać jak najwięcej i wyciągnąć najwięcej z szans, jakie trener mi da. Taki jest cel indywidualny. Jeżeli chodzi o drużynowe, to chyba wywieźć jak najwięcej zwycięstw. Jak to będzie wyglądało i ile uda się przywieźć z kanadyjskiej ziemi to zobaczymy, ale ja liczę na komplet.
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS