Dzisiaj, 2 sierpnia (10:15)
Aktualizacja: 13 minut temu
Polskie władze potwierdzają, że białoruska sprinterka Kryscina Cimanouska przebywa w ambasadzie RP w Tokio. – Jest bezpieczna i w dobrym stanie – powiedział Reutersowi wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Jak przekazał, Cimanouska otrzymała w poniedziałek wizę humanitarną. Japońskie władze wzmocniły ochronę polskiej placówki w Tokio.
– Lekkoatletka zgłosiła się do naszej ambasady w Tokio, została tam przyjęta, została również przyjęta przez naszego ambasadora. Natychmiast została otoczona opieką przez nasze służby dyplomatyczne i konsularne – powiedział w poniedziałek w Poznaniu dziennikarzom wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Została poinstruowana, ścieżki są dostępne, zdecydowała się skorzystać ze ścieżki złożenia wniosku o tzw. wizę humanitarną – dodał. Podkreślił, że sprinterka “jest w tej chwili bezpieczna”; powinna być w Polsce jeszcze w tym tygodniu.
Wiceszef MSZ Marcin Przydacz przekazał na Twitterze, że Cimanouska otrzymała od Polski wizę humanitarną. “Polska zrobi wszystko, aby pomóc jej w kontynuowaniu sportowej kariery” – dodał.
Przydacz przekazał Reutersowi, że japońskie władze przyznały dodatkową ochronę ambasadzie RP w Tokio.
“MKDNiS w uzgodnieniu z MSZ_RP zapewni Kryscinie Cimanouskiej od momentu przyjazdu do Polski odpowiednie warunki pobytu” – napisał na Twitterze Piotr Gliński, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.
Wiceprezes Rady Ministrów i poseł PiS z ziemi łódzkiej dodał, że jego resort zapewni także uczestniczce igrzysk olimpijskich w Tokio “warunki i kontynuowania kariery sportowej w jednym z naszych ośrodków sportowych”.
Sportsmenka twierdzi, że białoruscy urzędnicy próbowali zmusić ją do powrotu z Japonii do kraju – podała agencja Associated Press. Stało się to po tym, jak zawodniczka skrytykowała zaniedbania białoruskich działaczy. Cimanouska obawiała się, że po powrocie trafi do więzienia.
Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk pytany przez dziennikarzy o to, czy strona polska organizuje przylot sportsmenki z Japonii, powiedział, że polskie służby dyplomatyczne i konsularne są w tej kwestii w kontakcie ze środowiskami białoruskimi w Japonii i one zaproponowały wykupienie biletu do Polski.
– Oczywiście w razie potrzeby jesteśmy gotowi pomóc przylecieć lekkoatletce do naszego kraju. Na pewno zapewnimy jej bezpieczny przylot do Polski – dodał.
Wadzim Krywaszejeu z Fundacji Solidarności Białoruskiego Sportu powiedział, że wiza, o którą się stara Cimanouska, pozwoli jej ubiegać się o azyl polityczny w Polsce.
Krywaszejeu poinformował, że fundacja kupiła bilet dla Cimanouskiej z Tokio do Warszawy na 4 sierpnia.
Przedstawiciel białoruskiej opozycji Pawieł Łatuszka przekazał, że Cimanouska pozostanie w polskiej ambasadzie do czasu wylotu do Warszawy. Na pokładzie będzie jej towarzyszył polski konsul.
Jak podaje Reuters, mąż sprinterki przybył na Ukrainę. Informację tę potwierdziło ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
– Rzeczywiście, przekroczył on ukraińską granicę – usłyszał Reuters.
W reakcji na rozwój wydarzeń ambasada Białorusi w Tokio złożyła oficjalną prośbę do władz japońskich o informacje na temat zawodniczki, która ubiega się o azyl – podała w poniedziałek agencja prasowa RIA Nowosti.
Państwowe media na Białorusi nie zostawiły na Cimanouskiej suchej nitki, zarzucając jej niewdzięczność i próbę przykrycia swojej słabej formy sportowej międzynarodowym skandalem. “Tani rozgłos sportsmenki, która odeszła w cień po nieudanym występie” – tak wydarzenia ocenili komentatorzy na antenie stacji Biełaruś 1.
Uczestnicy programu Gławnyj Efir przekonywali, że Cimanouskiej nikt siłą nie próbował wywieźć z Japonii, a mogą to zrobić wyłącznie władze Japonii, więc wszystkie pytania w sprawie “zmyślonego wywiezienia” należy kierować do nich.
Oceniono również, że występ Cimanouskiej na olimpiadzie w Tokio, gdzie zdążyła wystąpić tylko w biegu na 100 metrów, był “porażką”.
Szef państwowej telewizji Iwan Ejsmant ocenił, że biegaczka była “niegotowa do igrzysk, ale gotowa mleć językiem”. – Wydaje się, że poleciała do Tokio właśnie dla tej taniej farsy, a nie po to, by dobrze wystartować. Absolutnie haniebny koniec kariery, który próbuje ona powiązać z polityką – mówił Ejsmant.
“Dzięki szybkim działaniom japońskich i polskich władz Kryscina Cimanouska uniknęła upokorzenia i dyskredytacji za wyrażenie swoich poglądów” – napisała na Twitterze amerykańska ambasador Julie Fisher.
Polscy dyplomaci zaoferowali jej opiekę i pomoc w podróży do Polski. Jeszcze w niedzielę w Tokio pomoc okazali jej pracownicy japońskiego MSZ, sprawą zajął się MKOl – relacjonują zagraniczne media.
Ambasador Julie Fisher nie objęła swojej funkcji w ambasadzie USA na Białorusi, ponieważ białoruskie władze nie wydały jej akre … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS