Pacut zaczęła czwartkowy występ w igrzyskach od wygranej przez ippon z reprezentantką Gabonu Sarah-Myriam Mazouz. W kolejnym pojedynku uległa jednak – także przez ippon – Japonce Shori Hamadzie.
Początek walki był wręcz na moją korzyść. Zagroziłam jej najpierw paroma atakami. W uchwycie wykonałam to, co ustalaliśmy z trenerem. Taktyka była dość dobra. Później zaatakowałam, a Japonka wyczuła to i przeszła do parteru i tam walka się skończyła. Pierwszy atak był bardzo dobry, przy drugim być może wyszedł trochę jeszcze brak doświadczenia. Bo stałyśmy równo na uchwycie i wówczas być może rzeczywiście niepotrzebnie zaryzykowałam – analizowała 25-letnia zawodniczka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS