A A+ A++

W czwartek Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, mającą wzmocnić ochronę dzieci przed przemocą. Nowela, nazywana “ustawą Kamilka” (w nawiązaniu do tragicznej śmierci dziecka z Częstochowy), przewiduje między innymi obowiązek analiz najpoważniejszych przypadków przemocy, wdrożenie standardów ochrony dzieci i wprowadzenie kwestionariusza oceny ryzyka dla służb. Za nowelą głosowało 441 posłów, 11 (Konfederacja oraz Wolnościowcy) było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.

Kon federacja mówi “nie”

“Mając na uwadze dobro dzieci zwracamy uwagę, iż propozycja nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego autorstwa posłów Suwerennej Polski nie zmniejszy problemu przemocy wobec dzieci, a za to zwiększy samowolę urzędników i pracowników socjalnych. Przyjęta przez Sejm ustawa wprowadza w art. 6 biurokratyczny kwestionariusz, na podstawie którego będzie podejmowana decyzja o odebraniu dziecka. Wprowadza to automatyzm, którego w takich sprawach absolutnie nie powinno być. Odpowiedzialność urzędnika zostaje zmniejszona, bo staje się tylko wykonawcą decyzji wynikającej z formularza” – wskazuje w oświadczeniu rzecznik Konfederacji Anna Bryłka.

Głosowanie przeciw przepisom ściągnęła na partię falę krytyki.

twitter

“Ustawa Kamilka”. Romanowski: Chronimy polskie dzieci i ich rodziny

Na zarzuty Konfederacji odpowiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.

“Dbałość o rodzinę to troska o dobro dzieci, które się w niej wychowują. Oświadczenie Konfederacji z przykrością odbieram jako chaotyczną i rozpaczliwą – i jednocześnie nieudolną – próbę szukania wytłumaczenia dla skandalicznej decyzji posłów głosujących przeciwko tzw. ustawie Kamilka, która jest wolna od jakiejkolwiek ideologii, a jej celem jest wzmocnienie systemu ochrony dzieci w służbie najważniejszym wartościom, jakimi są bezpieczeństwo i troska o najmłodszych oraz rodzinę” – wskazuje polityk.

Romanowski przekonuje, że nowela nie zwiększy samowoli urzędników, o czym mówi Konfederacja. “To zupełnie nietrafione zarzuty, bo sytuacja jest dokładnie odwrotna. To dzisiaj można obawiać się o brak odpowiedzialności i obiektywizmu przy decyzjach podejmowanych przez pracowników socjalnych. Zaproponowany w ustawie kwestionariusz ma na celu właśnie uniknięcie arbitralności urzędnika. Wbrew insynuacjom zawartym w Oświadczeniu, kwestionariusz nie wprowadza też automatyzmu – nie zastępuje decyzji urzędnika, a jedynie jest rozwiązaniem wspomagającym, które każe mu oprzeć się na obiektywnych kryteriach i dokładnie zbadać sytuację dziecka. To nie kwestionariusz jest podstawą decyzji, tylko już obowiązująca ustawa i ustawowa przesłanka – zagrożenie dla życia lub zdrowia dziecka” – wyjaśnia wiceszef MS.

“Troska o obiektywizm oraz bezpieczeństwo rodziny są i będą dla nas zawsze najważniejsze. Chronimy polskie dzieci i ich rodziny. Zastanawiający jest również fakt, że w toku prac parlamentarnych ani przedstawiciele Konfederacji, ani Wolnościowców nie odnosili się do wspomnianego przepisu. Nie wnioskowali o jego usunięcie a nawet modyfikację. Jedynie poseł Wolnościowców wniósł budzącą wątpliwości konstytucyjne poprawkę, ograniczającą dziecku możliwość wyrażenia opinii w sprawach, które je dotyczą, prowadząc do sytuacji absurdalnych, jak chociażby zakazanie 17-latkowi wyrażania opinii w sprawie wyboru szkoły, w przypadku sporu między rodzicami. Ustawa kładzie duży nacisk na konieczność wysłuchania dzieci i młodzieży w ważnych dla nich sprawach, zobowiązuje sędziów do podnoszenia kompetencji w zakresie komunikacji z najmłodszymi, wzmacnia instytucję reprezentanta dziecka w sprawach, gdy nie może je reprezentować rodzic” – wskazuje dalej Romanowski.

Wiceminister zaznacza, że ustawa uzupełnia obowiązek sprawdzenia cudzoziemca przed rozpoczęciem przez niego pracy z dziećmi w zakresie, czy nie popełnił wcześniej przestępstw o charakterze pedofilskim. “Ustawa umożliwia również analizę przypadków, w których doszło do zabójstwa dziecka lub jego brutalnego pobicia – aby wyciągać wnioski – co poprawić na przyszłość, aby unikać takich przypadków. Wprowadza standardy ochrony dzieci, aby rodzice byli pewni, że ich dziecko jest bezpieczne w każdym miejscu (w szkole, klubie sportowym, na koloniach), gdy są bez ich opieki. I wiele innych. Zachęcam do głębszej refleksji nad rozwiązaniami chroniącymi najmłodszych, bo odpowiedzialność za Państwo, polskie rodziny i dzieci to mierzenie się z trudnymi sprawami, które wymagają więcej czasu niż trwanie krótkiego filmiku na TikToku” – podsumowuje wiceminister Marcin Romanowski.

twitterCzytaj też:
“Żadne wywrócenie stolika”. Ekspert o Konfederacji: Nawet nosem do blatu nie sięgają

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoniec wątpliwości ws. Messiego
Następny artykułПрезидент Болгарії звинуватив Україну в затягуванні війни