Równo rok temu Polska, Europa i świat stanęły w obliczu niebezpieczeństwa nieznanego od kilku pokoleń: pandemii, która zagraża życiu i zdrowiu milionów ludzi. W niemal każdym kraju społeczeństwa odpowiedziały tak samo: pięknymi gestami solidarności, troską o najbardziej narażonych, wsparciem dla służby zdrowia, dyscypliną w realizowaniu zaleceń władz.
Dziś, gdy minął rok, coraz trudniej o tego typu postawy. Wiele osób ma poczucie, że ktoś kradnie im spory kawałek życia. Narastają irytacja, zmęczenie, frustracja. Pojawia się lekceważenie przepisów, któremu towarzyszy także wiara, że istnieją ścieżki na skróty, proste i łatwe do zastosowania, za pomocą których można oddalić zagrożenie. Wciąż popularne są też teorie bagatelizujące zagrożenie, bez zwracania uwagi na otaczającą nas bardzo smutną, a chwilami wręcz tragiczną rzeczywistość. …
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
– wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów
na portalu wPolityce.pl.Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS