A A+ A++

Pochowała ojca. Na prośbę matki zarezerwowała miejsce obok. Po miesiącu okazało się, że zostało tam… pochowane obce dziecko.

Niedawno pochowała ojca. Dla rodziny jego śmierć była szokiem. -Umarł nagle, 13.08. Pomimo szoku, żałoby, trzeba było zrobić wszystko, co należy. Wybrałam z internetu numer do zakładu pogrzebowego. Pomyliłam się, wybrałam inny, niż chciałam. po prostu. Zmieniałam zakład, były przenoszone zwłoki, co było związane z dużymi kosztami-opowiada Ewa Zakrzewska z Żar.

I to nie koniec kłopotów. Pan Zbigniew został pochowany w nowej części cmentarza w Żarach. Córka zadbała, by obok było miejsce dla mamy. – Wykupiłam dwa miejsca od razu. Mama nie wyobraża sobie, by mogła nie być koło ojca – tłumaczy.

Opłaciła od razu, razem z kosztem grobu, wody, śmieci.  – To się nazywa rezerwacja i kosztuje 162 zł – wylicza pani Ewa. Zapłaciła bez szemrania. Łącznie prawie 670 zł. Pokazuje nam fakturę.

Przeżyła szok

Cały czas przeżywa śmierć ojca. -Odwiedzam go co tydzień. Gdy przyszłam zapalić znicz w niedzielę, 12.09. Nad grobem stanęłam jak wryta. To był szok. Na miejscu, które zarezerwowałam, zobaczyłam inny grób. Rozumiem tragedię drugiej rodziny. Ale w tym miejscu nikt nie powinien zostać pochowany! – denerwuje się pani Ewa.

Rezerwacja… jest

Jak doszło do tej sytuacji? Pytamy Artura Jankowiaka, właściciela firmy, która administruje żarskim cmentarzem w imieniu miasta. Potwierdza, że jest opłacone dodatkowe miejsce.

– Pani ma rezerwację. Nie w tym miejscu konkretnie, ale tej pani nie odpowiada gdzie indziej rezerwacja – tłumaczy A. Jankowiak.

-To nieprawda – denerwuje się pani Ewa. I pokazuje fakturę. Na niej jest numer kwatery, gdzie znajduje się grób Z. Marcinkowskiego. – To konkretnie 45 numer. I jest napisane, że rezerwacja jest obok grobu. Opłacona do 2041r. Gdy rezerwowałam, pokazali mi, że to zawsze jest miejsce z prawej strony, konkretnie. Przecież chodziło o to, by rodzice byli w tym samym miejscu – wyjaśnia.

Po prostu przesunięcie

-Ta sprawa jest wyjaśniona. W zeszłym tygodniu. Miejsce jest, nikt jej nie zabrał i nie uszkodził – odpiera zarzuty administrator żarskiego cmentarza.

Dopytujemy – jak, bo w tym miejscu jest grób dziecka. Zmarłego w dniu, w którym przyszło na świat, co już jest tragedią dla najbliższych.

A. Jankowiak się nie zraża. – Będzie przesunięcie tego grobu – tłumaczy zwięźle.

– Czyli ekshumacja? – powtarzamy pytanie.

– Po prostu przesunięcie obok. Nie musi być akurat ekshumacja, ale będzie zgodnie z literą prawa-dorzuca. Unika pytań, czy  jest zgoda drugiej rodziny, czyli najbliższych dziecka.

-Ten pan powiedział, że musi się skontaktować z rodziną dziecka. Jakby nie widział problemu. A przecież tam leży człowiek i nie można go przerzucać z miejsca na miejsce, bo ktoś czegoś nie dopilnował. Mnie nawet nie przeprosił – kończy pani Ewa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSztuka zamiast Dni Żar
Następny artykułŚwiat strajkuje w obronie klimatu. Protesty także w całej Polsce