Paul Tassi, autor artykułu w serwisie Forbes, odniósł się do doniesień leakerów i informatorów powątpiewających w jego informacje. Jak napisał na Twitterze:
Mam wiele szacunku dla Jeffa [Grubba] i Nicka [Shpeshal Nicka]. Nie publikowałbym wiadomości, gdybym nie uważał moich źródeł za niezwykle wiarygodne. To frustrujące, że nie mogę powiedzieć więcej. Sytuacja została opisana jako „dziwaczna”, z czym w tym momencie mogę się zgodzić.
Bazując na tym, co mówią [źródła], wydaje się *możliwe*, że zawarto tymczasową umowę na wyłączność, aby opłacić wykonanie portu na PS5 bez zawierania tradycyjnej umowy marketingowej. Najwyraźniej marketing nie jest zaangażowany. Powiedziano mi konkretnie, że to nie kwestia techniczna Xboxa jest przyczyną opóźnienia.
Black Myth: Wukong okazało się największym przebojem sierpnia. Na razie do zabawy nie mogą jednak dołączyć posiadacze Xboksa Series S i Series X, pomimo że początkowo gra została zapowiedziana na te platformy sprzętowe. Sami deweloperzy twierdzą, że tytuł zadebiutował tylko na PC i PS5 z powodu problemów technicznych, jakie miały trapić wersje na konsole Microsoftu. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że w rzeczywistości firma Sony podpisała ze studiem Game Science umowę na czasową wyłączność.
Cała ta sytuacja jest dziwna. Wykupywanie czasowej wyłączności nie jest niczym nowym, ale do tej pory odbywało się to otwarcie. Tutaj sugeruje się, że deweloper podpisał taką umowę z Sony, ale nie chce tego przyznać publicznie, co nie znaczy oczywiście, że wydanie na XSX/S faktycznie nie cierpi na problemy techniczne.
Jeśli w planach był debiut produkcji tylko na PC i PS5, to twórcy oczywiście skoncentrowali się na tych platformach sprzętowych. Naprawianie technicznej warstwy wydania na Xboksa Series X/S w takim wypadku nie byłoby priorytetem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS