A A+ A++


Zobacz wideo

Stany Zjednoczone udzieliły Polsce pożyczki o wartości 2 miliardów dolarów w ramach Zagranicznego Finansowania Wojskowego, w celu wsparcia modernizacji obronności Polski. Jak mówił w TOK FM  komandor porucznik rezerwy Maksymilian Dura, to program, który Amerykanie organizują dla krajów sojuszniczych. Główną zaletą tego programu “jest realizowanie wspólnych zakupów przez różne państwa po lepszej cenie, dlatego że kupuje się je w pakiecie”. – Jest to bezpieczniejsze i trochę tańsze – tłumaczył ekspert portalu Defence24.pl.

– Amerykanie w ten sposób przejmują z nas część obowiązków związanych z zakupem uzbrojenia (…), natomiast o wiele ważniejsze jest to, gdzie te pieniądze trafią i z czego będziemy to spłacali. I to jest największy problem – podkreślił gość Piotra Maślaka.

“To nie jest dar Stanów Zjednoczonych”

2 miliardy dolarów z pożyczki trafią na tzw. Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych. I z tego budżetu będzie dokonywana modernizacja polskiej armii. – Problem polega na tym, że te wszystkie pieniądze, które uzyskujemy za granicą, to są pożyczki, które będziemy musieli spłacać. To nie jest dar Stanów Zjednoczonych – argumentował komandor porucznik rezerwy.

Maksymilian Dura zastanawiał się, czy Ministerstwo Obrony Narodowej ma sposób na to, skąd wziąć pieniądze na spłatę tych zobowiązań. I dodał, że “jak na razie wszystkie realizowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej zakupy to są zakupy realizowane poza budżetem resortu obrony i poza budżetem państwa”. – Nie wiadomo więc, kto to będzie spłacał i z jakiej puli – ostrzegał.

Komandor rezerwy podkreślił, że 2 mld dolarów od Amerykanów “mogą robić wrażenie, ale to niewielki ułamek naszych wydatków na zbrojenia”. A rządy PiS-u od kilku lat dokonują bardzo dużych zakupów dla wojska. – Gdy się to wszystko przeliczy, to wychodzi, że na te najgłówniejsze programy modernizacyjne polskiej armii wydano 130 miliardów złotych. To jest bardzo dużo pieniędzy i trzeba naprawdę zastanowić się, jak to wszystko spłacić – mówił. 

Piotr Maślak dopytywał eksperta, czy zakupy dokonywane przez polski MON są przemyślane i wpasowane zarówno w polski system obronny, jak i w nasze miejsce w sojuszu północnoatlantyckim. Gość TOK FM przyznał, że “zakupy są rzeczywiście potrzebne polskiej armii, pod warunkiem że mamy na to pieniądze”.

Przypomnijmy, że dzięki dziennikarzom z Korei Południowej dowiedzieliśmy się, że polski rząd wziął w tym kraju bardzo dużą pożyczkę – 76 mld zł – na zakup sprzętu wojskowego.

Przeszkolonych żołnierzy brak 

Pieniądze na zakupy sprzętu to tylko część wydatków, z jakimi trzeba się liczyć. Bo trzeba też mieć niemały budżet na utrzymanie kupionego sprzętu, przeszkolenie i serwis. Ekspert tłumaczył, że do obsługi 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache (które mają trafić do Polski z USA) potrzebnych jest na stałe 400 pilotów. – Czy jesteśmy w stanie wyszkolić 400 pilotów i potem ich utrzymać, czyli zaoferować takie pieniądze, żeby nie uciekli z wojska? – pytał. – Przeliczyliśmy, że na samo wyposażenie i utrzymanie sprzętu rakietowego, który kupujemy w Korei Południowej (K239 Chumoo) potrzebnych będzie kilkanaście tysięcy artylerzystów rakietowych. W tej chwili wojska lądowe nie mają możliwości wydzielenia takiej liczby żołnierzy, tylko dla tych wyrzutni – ocenił ekspert portalu Defence24.pl. Nie ma też – jak dodał – ludzi do obsługi m.in. zamówionych czołgów, wozów piechoty, transporterów opancerzonych.

Dlatego, jak ocenił, MON pod rządami Mariusza Błaszczaka dokonuje zakupów “na zasadzie: mam kartę kredytową bez limitu, której wiem, że nie będę musiał spłacać”. – To będzie bardzo kosztowne – podsumował komandor porucznik rezerwy Maksymilian Dura.

Posłuchaj:

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo dwóch wypadków doszło w ciągu ostatniej doby pod Płockiem
Następny artykułWiększość emerytów otrzymała “czternastkę” na konto bankowe