To może wzmocnić euro i pomóc złotemu. Ale decyzja Europejskiego Banku Centralnego ma też drugie dno

Wprawdzie już w czerwcu jego szefowa, Francuzka Christine Lagarde, zapowiadała pierwszą od 11 lat podwyżkę stóp w strefie euro, dość wyraźnie jednak sugerując, że będzie symboliczna, o 25 punktów bazowych. Tymczasem Rada Prezesów EBC – pełniącego funkcję banku centralnego dla 19 krajów UE z euro jako walutą – zdecydowała się na bardziej radykalny krok, windując wszystkie stopy o 50 punktów.

Decyzja ta sprawia, że od piątku główna stopa procentowa strefy euro będzie dodatnia, na poziomie 0,5 proc., po raz pierwszy od marca 2016 r., gdy obniżono ją do zera. Z kolei stopa oprocentowania depozytów EBC, która od prawie trzech lat wynosiła minus 0,5 proc., podniesiona zostanie na poziom zero. Co oznacza, że podmioty gospodarcze lokujące w bankach swe nadwyżki finansowe, nie będą za to obciążane odsetkami, co w większości banków było w ostatnich latach stałą praktyką.