Ekspertka podkreśliła, że borelioza jest wciąż bardzo podstępną chorobą, ale – jak zwróciła uwagę – z jednej strony jest nadrozpoznawana, a z drugiej niedoszacowana. – Nadrozpoznawana, dlatego, że trzeba mieć naprawdę dużą wiedzę i doświadczenie, żeby prawidłowo zinterpretować wyniki badań. Wiele czynników w organizmie człowieka może mieć na nie wpływ. I tylko doświadczony specjalista może zorientować się, czy są np. fałszywie dodatnie z powodu innych problemów w organizmie – wyjaśniła dr n. med. Semczuk dodając, że stąd statystyki dotyczące boreliozy mogą być zawyżone.
Z drugiej strony – jak podała – liczba zachorowań może być niedoszacowana z powodu niecharakterystycznych objawów, które często wiązane są po prostu ze starzeniem się, przepracowaniem, przemęczeniem. – Właśnie dlatego ta choroba może nam umykać. Wielu pacjentów ma boreliozę, ale nie jest ona rozpoznana i leczona – dodała specjalistka chorób zakaźnych.