A A+ A++

Kurorty i popularne turystyczne miejscowości robią wszystko, by przyciągnąć jak najwięcej wypoczywających, którzy z pewnością chętnie wesprą regionalną gospodarkę. Oczywiście wpływy do lokalnego budżetu są okupione pewnymi niedogodnościami dla stałych mieszkańców. Wszak turyści potrafią niekiedy nieźle dać w kość. Długo imprezują, bywają głośni, a zdarza się, że nadużywają alkoholu. Pod wpływem procentów potrafią także miewać nieco odjechane pomysły, dlatego wiele miast decyduje się na wprowadzenie nocnej prohibicji. Niektóre kurorty idą nieco dalej i… próbują odstraszyć potencjalnych gości. Na taki pomysł wpadło Miami Beach, które jest prawdziwą mekką dla imprezowiczów. 

Zobacz wideo
Luksus made in Poland. Te jachty robią furorę na świecie

Studenci imprezują, a władze miasta “zrywają” z wiosenną przerwą

Miami Beach cieszy się sporą popularnością szczególnie wśród studentów, którzy chętnie obierają ten kierunek podczas “spring break”. Przerwa od wykładów i zajęć jest dla młodych Amerykanów świetną okazją do tego, by nieco się odstresować i za dnia poleniuchować na plaży, a po zmroku pozwiedzać nocne kluby. 

Spędzenie ‘spring break’ w Miami Beach to marzenie wielu amerykańskich turystów felixmizioznikov / Getty Images

W tym roku mieszkańcy kurortu chcą jednak zaznać odrobiny spokoju. Lokalne władze przychyliły się do tej prośby i wymyśliły niecodzienny sposób, który ma nieco osłabić ruch turystyczny w sezonie. Stworzono specjalną reklamę, która… ma zniechęcić potencjalnych przyjezdnych. Zresztą spot powstał nie tylko przez prośby lokalsów. Jest to także pokłosie ubiegłorocznych zamieszek wywołanych przez pijanych klubowiczów i strzelaniny, podczas której zginęły dwie osoby. 

Chcesz się upić i łamać prawo? Nie w tym mieście

Spot reklamowy został umieszczony na oficjalnych kanałach City of Miami Beach. Można go znaleźć m.in. na miejskim Youtubie. W filmie zaprezentowano młodych mieszkańców miasta, którzy tłumaczą, dlaczego turyści-imprezowicze bywają prawdziwą zmorą. “My relaksujemy się na plaży, a wy chcecie się po prostu upić”, czy “pamiętacie, co wydarzyło się w ubiegłym roku?” – to tylko niektóre hasła, które mają przypomnieć przyjezdnym, że mieszkańcy mówią “dość” ich karygodnemu zachowaniu. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułO rozwoju Lubelszczyzny na konferencji PIS
Następny artykułKolejna awaria sygnalizacji. ZDMK zapowiada wymianę urządzeń