Teoretycznie wiadomo, czego się spodziewać – zwłaszcza że ustalenia NIK zaczęły wyciekać do mediów. Jeszcze za czasów prezesury Krzysztofa Kwiatkowskiego izba alarmowała, jak wydawane są pieniądze z nadzorowanego przez resort Ziobry funduszu, mającego przede wszystkim nieść pomoc ofiarom przestępstw i zapobiegać tego typu zjawiskom. Wskazywano, że pieniądze trafiały m.in. do CBA czy na doposażenie ochotniczych straży pożarnych. A gdy Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu za ponadmilionową dotację z funduszu wyremontowała i kupiła sprzęt do sali gimnastycznej, ziobryści – zupełnie na serio – tłumaczyli, że takie działanie również wpisuje się w cele funduszu. Jak? Ano, jeśli młodzież uprawia sport, to w tym czasie nie popełnia przestępstw. Tym samym politycy Solidarnej Polski dowiedli, że w tej dyskusji nie ma kropek, których nie da się połączyć, a zarzuty najwyższego organu kontroli państwowej – niezależnie, kto nim kieruje – nie muszą być przeszkodą.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS