Jego partner zmarł nagle podczas wakacji we Włoszech. On sam od ponad tygodnia nie może załatwić zgody na przewiezienie ciała do kraju.
Na ostatnim zdjęciu 41-letni Łukasz Sadowski leży na szpitalnym łóżku, jest podłączony do aparatury, ale oczy wciąż ma jasne, przytomne. Przysłał je Krzyśkowi w piątek 23 sierpnia. Dzień później zmarł we włoskim Bari na nagłe zapalenie wątroby.
“Marzyłeś, by Twoje życie skończyło się nad morzem, ale nie tak to miało to być. Śmialiśmy się, że odwiedzamy ciocię Bonę, ale nie miałeś powtarzać jej końca” – napisał na Facebooku jego partner Krzysztof Zwierzchlejski. Byli razem prawie 15 lat. Nic nie zapowiadało tragedii.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS