A A+ A++

To miał być artykuł o występie Roberta Lewandowskiego. O 142. meczu napastnika Barcelony w reprezentacji Polski i 80. w roli jej kapitana od pierwszej minuty. Po pierwszej połowie to miał być tekst o dobrym występie drużyny Fernando Santosa, jej ofensywnej grze, na której bardzo korzystał Lewandowski.

Zobacz wideo
Marciniak sędziował w IV lidze. “Bałem się, że swoją osobowością zabije ten mecz”

Napastnik Barcelony miał asystę przy golu na 1:0, sam zdobył bramkę na 2:0. Dzięki wsparciu Nicoli Zalewskiego i Przemysława Frankowskiego ze skrzydeł, kombinacyjnej grze Sebastiana Sebastiana Szymańskiego i Piotra Zielińskiego oraz współpracy z Arkadiuszem Milikiem Lewandowski wyglądał swobodnie i dobrze, czego w kadrze nie widzieliśmy dawno.

Luksemburg

Ale to wszystko jest nieistotne po tym, co wydarzyło się w drugiej połowie meczu w Kiszyniowie. Zamiast pochwał, na usta cisną się przekleństwa. Zamiast satysfakcji z gry, jest złość i wstyd. Powodów do wstydu reprezentacja Polski przez lata dawała nam sporo. Ale druga połowa, a w konsekwencji cały mecz w Kiszyniowie na stałe przeszły do niechlubnej historii tej drużyny. Kompromitacja. Wstyd. Hańba. 

Polacy skompromitowali się w Kiszyniowie

– We wtorek to my będziemy musieli atakować, prowadzić grę. Naszym zadaniem jest kontrola nad boiskowymi wydarzeniami, przy zachowaniu odpowiedniej równowagi. (…) Jeżeli na boisku wprowadzimy w życie to, co zaplanowaliśmy, możemy być optymistami – mówił przed meczem Santos.

– Uwrażliwiałem zawodników, że nie możemy patrzeć na rywala przez pryzmat rankingów. Niższa pozycja Mołdawii w zestawieniach nie może wpływać na jakość naszej pracy i determinację. Musimy zachować pełną koncentrację i przenieść ją na murawę. Jeśli jej zabraknie, na pewno czekają nas problemy – dodał.

Słowa Portugalczyka okazały się prorocze. W pierwszej połowie Polacy zaskakująco łatwo zdominowali Mołdawię i zasłużenie prowadzili 2:0. Zaskakująco, bo przestraszeni Mołdawianie nie wyglądali jak zespół, który pod koniec marca napsuł krwi i odebrał punkty Czechom. Czechom, którzy kilka dni wcześniej bez trudu rozbili nas w Pradze.

Zbigniew Boniek w 'Prawdzie Futbolu'

Wystarczyło, że piłkarze Sergheia Clescenco w drugiej połowie postawili wszystko na jedną kartę. Zaatakowali nas, do co najwyżej przeciętnych umiejętności dokładając zaangażowanie i chęć do biegania. Tylko i aż tyle wystarczyło, by zaskoczyć 23. drużynę świata. Choć drużyna to za duże słowo. Po przerwie nasi piłkarze wyglądali na zlepek przestraszonych indywidualności. Przestraszni przez 171. zespół rankingu FIFA.

To, co stało się w przerwie meczu w Kiszyniowie, było karygodne, niewytłumaczalne. Jan Bednarek przyznał wprost, że Polacy chcieli to spotkanie dograć na stojąco, wygrać i rozjechać się na wakacje. – To, co się stało, było nie do zaakceptowania – powiedział. Mądry Polak po szkodzie.

Zamiast dobrej gry Lewandowskiego i jego współpracy z Milikiem będziemy wspominać wielkie rozczarowanie i nerwy napastnika Barcelony. Nerwy, jakich pewnie nie doświadczył w trakcie poprzednich 141 występów w drużynie narodowej. Zamiast opowiadać o popisach Zielińskiego czy Szymańskiego, będziemy wspominać błąd pierwszego, który doprowadził do pierwszej bramki dla Mołdawii i sytuacji, w której drugi nie strzelił gola do pustej bramki.

Niezależnie od ostatecznego wyniku eliminacji, ta porażka zostanie z nami na lata. Być może była ona najbardziej wstydliwa w historii. W ciągu ostatniej dekady Mołdawia wygrała tylko z Liechtensteinem, Andorą i Łotwą. Kolejno 199., 153. i 132. reprezentacją świata. We wtorek w Kiszyniowie dołączyliśmy do tego zacnego grona. Gratulacje.

Po losowaniu eliminacji wszyscy byliśmy przekonani, że pojedziemy na mistrzostwa Europy. Po kompromitacji w Kiszyniowie jesteśmy przedostatni w grupie, wyprzedzamy tylko Wyspy Owcze. Przed nami jeszcze wymagające mecze z Czechami w Warszawie i Albanią w Tiranie. Skoro skompromitowaliśmy się w Kiszyniowie, te mecze możemy tym bardziej przegrać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułУ Бердянську і Мелітополі колаборанти змушують дітей писати листи російським загарбникам – ЦНС
Następny artykułAplikacja miała być żartem, a pokazała skalę donosicielstwa. W Rosji donoszą wszyscy na wszystkich