A A+ A++

Według analityków z Ampere Analysis w 2023 roku będziemy świadkami znacznego zmniejszenia wydatków na produkcje telewizyjne. Powodem tego są m.in. straty, jakie odnotowują światowi nadawcy.

Źrodło fot. Unsplash, Frederic Köberl

i

Czy 2023 rok przyniesie kres szaleńczemu pompowaniu ogromnych sum pieniędzy w produkcję programów telewizyjnych? Wedle prognoz analityków z firmy Ampere Analysis (via Deadline) najbliższe miesiące będą dla nas kluczowe pod tym względem.

Z raportu specjalistów dowiadujemy się, że światowe wydatki na telewizje wzrosną zaledwie o 2% do 243 miliardów dolarów w nadchodzącym roku. Jest to znaczne spowolnienie biorąc pod uwagę, że w ubiegłym roku było to aż 6%. Analitycy podkreślają, że będzie to najwolniejsze tempo wzrostu od 10 lat.

Wpływ na zachodzące zmiany ma przede wszystkim pogarszająca się sytuacja gospodarcza. Wciąż rosnące koszty życia powodują, że wiele gospodarstw domowych szuka oszczędności, często kosztem dostępu do mediów. To z kolei zmusiło platformy streamingowe i standardowych nadawców do przemyślenia polityki szalonej inwestycji w treści. Przewidywania Ampere Analysis potwierdziła niedawno prezes Showtime Entertainment, Jana Winograde, która powiedziała, że „nadchodzi zaciskanie pasa”.

Kierownik ds. badań firmy Ampere, Hannah Walsh, uspokoiła, że dostawcy treści nie przestaną inwestować w nowe produkcje, ale będą to formaty tańsze od tych, które otrzymywaliśmy do tej pory.

Usługi będą nadal koncentrować się na oryginalnych treściach, aby konkurować na zatłoczonym, wrażliwym na koszty rynku, ale już obserwujemy zmianę w zamawianiu treści w celu uwzględnienia większej liczby tańszych formatów – ogłosiła.

Według Ampere, pozycja lidera na liście największych inwestorów w treści należeć będzie w tym roku do Disneya. Druga i trzecia lokata to kolejno Warner Bros. Discovery i Paramount. Netflix pod tym względem zajmie dopiero piąte miejsce.

Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.

Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Zamiast obliczać, ile Ala ma kotów, wolał zamykać się w swoim świecie i wymyślać nowe historie ulubionego anime – Dragon Ball.
Po latach nauki przyszedł czas stagnacji, którą wolał nazywać „szukaniem życiowego celu”. Wypatrując przeznaczenia w trakcie 58. seansu ukochanej Szklanej pułapki, postanowił – niczym John McCLane – zawalczyć o lepszą przyszłość. Z pomocą przyszła redakcja Gry-Online.pl, która przyjęła go pod swoje skrzydła.
Jako że autor jest świeżakiem w newsroomie, nie ma jeszcze docelowej tematyki na jakiej chce się skupić (mimo że podstępny Łosiu wabi go w mroki gamingu). Możecie się zatem spodziewać od „Ponurego Żniwiarza” newsa o symulatorze rolnictwa, jak i wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów.
Jeśli kiedykolwiek usłyszycie, że granie na konsoli i oglądanie filmów do niczego nie doprowadzi – przypomnijcie sobie Kamila.

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCyfrowe suszarki do włosów. Działają jak Dyson, ale są o połowę tańsze
Następny artykułBartłomiej Wawak kończy karierę. “Z czegoś trzeba żyć”