30-letnia Jessica Pegula (5. WTA) miała udany ubiegły sezon, który zakończyła bilansem: 60 zwycięstw i 18 porażek. Amerykanka była w finałach pięciu turniejów (w Dausze, Montrealu, Tokio, Seulu oraz w WTA Finals w Cancun) i wygrała dwa z nich – w Montrealu i Seulu. W Australian Open i w Wimbledonie dotarła do ćwierćfinału.
Wielka rywalka Igi Świątek nie zagra w Rolandzie Garrosie
Ten sezon nie jest udany dla Peguli. W żadnym z turniejów nie udało się jej awansować do finału. Po raz ostatni na korcie pojawiła się 13 kwietnia, w rozgrywkach Billie Jean King Cup. Następnie Amerykanka zrezygnowała z występu w turniejach w Madrycie oraz w Rzymie. Oficjalnym powodem rezygnacji był uraz. Potem zawodniczka poinformowała na Instagramie, że może nie zagrać w Rolandzie Garrosie.
“Cześć wszystkim – krótka aktualizacja – nie wystąpię w Rzymie i najprawdopodobniej w Rolandzie Garrosie. Właściwie czuje się bardzo dobrze, ale muszę wrócić do treningów w ślimaczym tempie” – pisała Amerykanka.
Teraz zawodniczka oficjalnie poinformowała, że nie zagra w Paryżu. Dodała również, że niewiele zabrakło do jej występu w stolicy Francji.
– Właśnie wracam do normalnych treningów (od tygodni nie miałam żadnych problemów), ale grałam bardzo bezpiecznie, regenerowałam się. Gdybym miał jeszcze 5-7 dni, byłabym tam na 100%. Dlatego na pewno wrócę na pełny sezon trawiasty – poinformowała Pegula.
Amerykanka jeszcze nigdy nie była w półfinale turnieju wielkoszlemowego. We wszystkich imprezach (Australian Open, Roland Garros, Wimbledon i US Open) jej najlepszy wynik to ćwierćfinał.
Pegula w swojej karierze aż dziewięć razy grała już ze Świątek. Polka wygrała sześć z tych pojedynków, ostatni w listopadzie ubiegłego roku w finale WTA Finals 6:1, 6:0.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS