Fot. OSP KSRG Sobótka
Strażnica OSP w Sobótce po raz kolejny padła ofiarą wandali. Tym razem zdemolowano ogrodzenie. Strażacy zgłoszą sprawę policji, mając nadzieję, że sprawca szkód został uchwycony przez kamery monitoringu i zostanie ukarany.
Do pierwszego aktu wandalizmu w tym miejscu doszło pod koniec maja zeszłego roku. Wtedy została uszkodzona rynna, szyba obok drzwi wejściowych oraz daszek nad zabytkową sikawką.
W rozmowie z naczelnikiem OSP Sobótka dowiedzieliśmy się, że wtedy nie udało się uchwycić sprawcy. – Teraz obiekt jest monitorowany przez trzy kamery z zewnątrz i jedną w środku. Jest też kamera przy pobliskiej stacji benzynowej, więc może ona także coś uchwyciła. Sprawa zostanie zgłoszona naszemu dzielnicowemu i zajmie się tym policja – powiedział redakcji wlkp24.info Artur Łuczak.
CZYTAJ TEŻ: Nienawiść na murach Ostrowa i naklejki z żyletkami. Co na to policja?
Tym razem uszkodzone zostało ogrodzenie posesji, na której znajduje się strażnica mundurowych z Sobótki. – Koszty naprawy ogrodzenia nie są bardzo duże, ale tu nie chodzi o pieniądze, ale o to, by złapać sprawcę – dodaje naczelnik OSP Sobótka.
Strażacy nie kryją smutku i złości, że zostają tak “wynagradzani” w zamian za trud i pracę, jaką wkładają w ratowanie nierzadko zdrowia i życia mieszkańców regionu. “Po raz kolejny już widać, że kogoś rozpiera energia!!! Jeżeli masz jej tak wiele, to przyjdź, powiedz nam o tym, a my ci znajdziemy zajęcie!!! Będziesz mógł się wykazać choćby podczas odgarniania naszego placu!!!!” – apelują do wandala.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS