Do 85-letniej torunianki zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę. Seniorka uwierzyła i straciła pieniądze.
Dzięki różnym akcjom profilaktycznym coraz więcej osób wie o oszustach działających metodą „na wnuczka” czy “na policjanta”. Ale przestępcy ciągle potrafią znaleźć nowe ofiary i wyłudzić od nich pieniądze.
W zeszłym tygodniu na telefon stacjonarny 85-letniej torunianki zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę. – Oszustka roztrzęsionym głosem przekazała, że miała wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy. Cały czas podkreślała, że sytuacja jest bardzo poważna i że trzeba się spieszyć – relacjonuje sierż. sztab. Sebastian Pypczyński z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. – Kobieta prowadziła rozmowę w taki sposób, że seniorka uwierzyła, że rozmawia z córką. Wypytała o zgromadzone przez nią oszczędności i uprzedziła, że ktoś się po nie zgłosi. Przestraszona 85-latka przygotowała wszystkie pieniądze, które miała w domu. Kiedy do drzwi zapukał nieznajomy mężczyzna, „córka” będąca cały czas na linii z seniorką zażądała, by otworzyła i wręczyła gotówkę przestępcy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS