Piłkarki ręczne Startu rozpoczęły ostatnią rundę rozgrywek PGNiG Superligi kobiet od zwycięstwa. Elblążanki pokonały na wyjeździe Młyny Stoisław Koszalin 31:30. – Dziękuję całej drużynie, że tak ten mecz wyglądał. My dziś byłyśmy lepsze i to pokazałyśmy – powiedziała Joanna Wołoszyk.
Zespół Marcina Pilcha dobrze rozpoczął pojedynek w Koszalinie i dość szybko zbudował kilkubramkową przewagę, by na przerwę udać się z zapasem jednego gola. Po zmianie stron koszalinianki usilnie starały się doprowadzić do wyrównania, jednak elblążanki na to nie pozwoliły i zgarnęły trzy punkty.
– Chcieliśmy pojechać do Koszalina i zmazać plamę po ostatnim meczu pucharowym – powiedział po spotkaniu trener Startu. – Wiedzieliśmy, że pojedynki z Koszalinem są trudne, bo jest to dość niewygodny przeciwnik, który gra długo w ataku, męczy obronę i tego się spodziewaliśmy. Musieliśmy to wytrzymać w obronie. Pierwsza połowa to gra bramka za bramkę. Graliśmy szybko w ataku, zdobyliśmy sporo bramek. W obronie traciliśmy za dużo bramek w sytuacjach na czasie, kiedy zespół z Koszalina nie wiedział co ma zrobić, oddawał rzuty, a one niestety wpadały. Cieszymy się z tego zwycięstwa, ciężko się tu gra i sukces na wyjeździe cieszy podwójnie – dodał Marcin Pilch.
Najlepszą zawodniczką Startu wybrano Joannę Wołoszyk.- Można powiedzieć, że kontrolowałyśmy mecz, chociaż były fale, w których za szybko próbowałyśmy podejmować decyzje rzutowe, czy wyrzucałyśmy piłki. To był dla nas ważny mecz. Pierwszy raz w tym sezonie tu wygrałyśmy. Miałam w głowie mecz Pucharu Polski i chciałam, żeby dzisiejsze spotkanie wyglądało całkiem inaczej. Najważniejsze, że dobrze rozpoczęłyśmy mecz i w końcu dobrze skończyłyśmy. Szacunek dla dziewczyn, że wszystkie wytrzymały i dla Pauliny Stapurewicz za ostatni rzut, którym ustawiła wynik. Dziękuję całej drużynie, że tak ten mecz wyglądał. My dziś byłyśmy lepsze i to pokazałyśmy – mówiła rozgrywająca EKS.
Najwięcej bramek dla Młynów Stoisław zdobyła Martyna Żukowska, która po meczu nie kryła smutku. – Boli bardzo ta porażka. Żadna z nas nie spodziewała się, że przegramy. Mimo że mamy bardzo mało sił, bo jest nas mało, to jednak liczyłyśmy, że wygramy z Elblągiem. Jeszcze jest mecz w środę, później z Kielcami i nie wyobrażam sobie że je przegramy – powiedziała autorka dziewięciu goli.
Dzięki tej wygranej Start ma już cztery punkty więcej od Młynów Stoisław. W środę (30 marca) zespoły zagrają ze sobą ponownie w ramach zaległego meczu 15. Mecz w hali przy al. Grunwaldzkiej rozpocznie się o godz. 17.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa PortEl.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS