Wyjątkowe atrakcje wzbogacą tegoroczną ofertę turystyczną Szydłowa. Miasteczko, nazywane często polskim Carcassonne, odrestaurowało znakomicie zachowany kompleks zabudowań zamkowych, pamiętający czasy panowania Piastów i Jagiellonów. Swoje podwoje otworzyło już też niezwykłe muzeum.
Pomieszczenia muzealne zajmują kilka kondygnacji tak zwanego Skarbczyka. W gablotach oglądać można artefakty zgromadzone podczas badań archeologicznych. Da się w oparciu o nie odtworzyć całe dzieje miasteczka i okolicy, nawet te najdawniejsze, sięgające jeszcze epoki neolitu, a więc czasów poprzedzających znacznie lokację Szydłowa.
Nowa placówka funkcjonuje pod szyldem Muzeum Zamków Królewskich. Idea, która przyświecała jego pomysłodawcom była taka, by pokazać gościom odwiedzającym średniowieczną perełkę ziemi świętokrzyskiej, jak wyglądał szydłowski zamek na tle innych tego rodzaju budowli w Europie. Stąd też w poszczególnych salach muzealnych podziwiać można makiety najsłynniejszych obiektów zamkowych Starego Kontynentu. Jest tu odtworzona rezydencja Karola Wielkiego w Akwizgranie, zespół palatialny w Wiślicy, pałac papieski w Awinionie, pałac wielkich mistrzów Zakonu Krzyżackiego w Malborku, kompleks rezydencjalny w Vincennes, zamek Karola IV w Karlštejnie, a także Wawel i zamek królewski w Wyszehradzie. Wszystkie makiety zostały dokładnie opisane, ale to nie wszystko – zadbano także o to, by zwiedzanie muzeum mogło stanowić atrakcję także dla najmłodszych odwiedzających. Stąd też poszczególne ekspozycje naszpikowane są multimediami. Za pomocą odpowiednich aplikacji można m.in. rozpalić ogień w kominku, wybrać wino na królewską ucztę czy wziąć udział w rycerskim pojedynku. Elektroniczna jest również księga gości, do której wpisywać się mogą wszyscy chętni. Inna aplikacja umożliwia otrzymanie specjalnego certyfikatu honorowego gościa Szydłowa, który przesyłany jest na podany adres mailowy.
Zarówno dzieci, jak i dorosłych zainteresują z pewnością figury historycznych postaci, które umieszczone zostały w muzealnych salach. Jest tu dawny wójt Szydłowa Wacław, o którym zachowały się w archiwalnych źródłach wzmianki, że zabiegał o przywileje dla miasteczka. Jest Władysław Jagiełło w stroju dworskim, Kazimierz Wielki, Ludwik Andegaweński, Zawisza Czarny czy księżniczka Jadwiga, córka króla Jagiełły i Anny Celejowskiej, która otrzymała imię na cześć pierwszej żony monarchy – królowej Jadwigi.
– Wszystkie figury zostały przygotowane z wielką dbałością o szczegóły – mówi Kamila Pytowska, przewodnik po szydłowskim kompleksie zamkowym. – Starano się odtworzyć zarówno rzeczywisty wzrost przedstawionych postaci, jak również, o ile tylko była taka możliwość, wierność rysów twarzy. W przypadku Kazimierza Wielkiego i Władysława Jagiełły artyści wykonujący rzeźby posłużyli się ich podobiznami z nagrobków na Wawelu. Dworski strój Jagiełły jest barwy czarnej, bo skądinąd wiadomo, że był to ulubiony kolor króla.
Strojom, w które odziane są figury umieszczone w szydłowskim muzeum, warto poświęcić nieco więcej uwagi. Tu również zadbano o każdy detal. I to nie tylko, jeśli chodzi o wierzchnie okrycie. Każda postać ma na sobie strój kompletny – łącznie z bielizną i rzecz jasna charakterystyczny dla swojej epoki. Imponująco prezentują się zwłaszcza zbroje Zawiszy Czarnego i Ludwika Węgierskiego, a także pozłacane insygnia królewskie Kazimierza Wielkiego.
Obok przeciwnej niż Skarbczyk stronie zamkowego dziedzińca usytuowany jest pałac królewski, według badaczy jedyna integralnie zachowana rezydencja naszych władców na terenie Królestwa Polskiego.
więcej na ten temat w papierowym wydaniu “TN”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS