A A+ A++

Jak co roku pod cukiernią Zagoździńskich na Woli ustawiły się tłumy spragnionych tradycyjnych pączków.

Fot. Warszawa w pigułce

Tymczasem na Grochowie byliśmy w kilku miejscach i w żadnym nie było kolejki.

W Gromulskim pączki są dostępne od ręki i przy nas dojechała świeża dostawa.

W Oskrobie czekały zaledwie dwie osoby.

W cukierni Sowa zakupy robiły dwie Panie.

Widzieliśmy ludzi wychodzących z cukierni Olczak i syn z paczuszkami, jednak na zewnątrz tłumów nie widać.

Podobnie jest w „Grzybkach” i w „Putce”.

Przy rondzie Wiatraczna mamy wiele cukierni w piekarni i wszystkie są bardzo dobre. Być może po południu będzie większy zainteresowanie, a może grochowianie zrobili pączkowe rano 🙂

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPracownicze Plany Kapitałowe – nadchodzi twardy reset
Następny artykułJak wzrost stóp procentowych wpływa na nasze życie