A A+ A++

W małych podkrakowskich Radwanowicach nigdy nie było tak tłoczno – setki osób przyjechały, żeby pożegnać ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. – Jak dotarła do nas wiadomość o twojej śmierci, zrobiło się nad Radwanowicami ciemno jakoś, słońce zaszło – mówiła Anna Dymna.

Nie wszyscy zmieścili się w radwanowickim kościele. Część uczestniczy w mszy świętej w namiotach rozstawionych na placu przed kościołem, ale też w dużej sali teatralnej.

Na pogrzeb przyjechały setki osób. To przyjaciele zmarłego 9 stycznia ks. Tadeusza, wierni z parafii, w których pracował, ale też ludzie, którzy przez wiele lat wspierali Fundację im. Świętego Brata Alberta. Goście to również rodziny podopiecznych fundacji założonej przez ks. Tadeusza.

Mszę świętą odprawił bp Damian Muskus. To on przeczytał list abp Marka Jędraszewskiego (krakowski metropolita nie przyjechał na pogrzeb). List był krótki i bardzo oficjalny: „Składam dzięki Bogu za posługę ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Pozdrawiam wszystkich zgromadzonych”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLista przedsięwzięć zakwalifikowanych do Gminnego Programu Rewitalizacji Miasta Stalowej Woli na lata 2024-2030+
Następny artykułWybieramy Seniora Roku 2023!