A A+ A++

Stoki narciarskie i wyciągi zgodnie z rządowymi wytycznymi nie działają. Jednak góry, w których nie brakuje śniegu przeżywają prawdziwe oblężenie. Na stokach bawią się przede wszystkim dzieci, które zjeżdżają na sankach. Na dojeździe do Rzeczki przed południem tworzyły się korki. Na Przełęczy Jugowskiej jest taki tłok, że policja zablokowała wjazd od strony Pieszych by odkorkować górską drogę.

Narciarzy w górach nie ma są jednak dziesiątki dzieci zjeżdżających na sankach pod opieką rodziców. Od kilku godzin od naszych czytelników otrzymujemy informacje o tłumach na stokach w Rzeczce.

W internecie pojawiają się także filmy, na których widać samochody stojące w korku na wjeździe i wyjeździe z Rzeczki od strony Walimia. Tłoczno jest także na Przełęczy Jugowskiej. Sytuacja była na tyle poważna, że policja, aby rozładować ruch wstrzymała wjazd od strony Pieszyc.

Tłoczno jest także na Dzikowcu. Jak informują nas czytelnicy, samochody stoją już na wysokości przejazdu kolejowego. Na stoku w Boguszowie-Gorcach także bawią się dzieci na sankach pod opieką dorosłych.

Przypomnijmy, zgodnie z obostrzeniami ogłoszonymi przez rząd stoki narciarskie są zamknięte do 17 stycznia. Tymczasem w poniedziałek rozpoczęły się ferie, które potrwają do końca przyszłego tygodnia. W tym roku, także decyzją rządu, wszystkie dzieci odpoczywają w jednym terminie.

Stok Dzikowiec w Boguszowie-Gorcach. Setki saneczkarzy podczas święta Trzech Króli. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Artykuł Tłumy na Dzikowcu. Rzeczka oblężona. Policja blokuje wjazd na Przełęcz Jugowską [FOTO+FILM] pochodzi z serwisu Dziennik Wałbrzych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKard. Nycz: W Kościele jest miejsce dla wszystkich
Następny artykułTego Spurek się nie spodziewała. Do jej poselskiej skrytki ktoś wrzucił “kartę rozpoznawczą folksdojcza”