Polscy siatkarze zagrali przeciwko Włochom w meczu o 3. miejsce w siatkarskiej Lidze Narodów klasycznie: w biało-czerwonych koszulkach i czerwonych spodenkach. Co normalne, w innym stroju wystąpił nasz libero – Paweł Zatorski – który miał na sobie czerwoną koszulkę i czerwone spodenki.
W zupełnie innym stroju spotkanie zaczął kapitan reprezentacji Polski – Bartosz Kurek. Ten miał na sobie kolorową koszulkę w paski. To efekt akcji światowej federacji (FIVB), która w ten sposób chciała zwrócić uwagę na temat równości w sporcie i wprowadzania w nim pozytywnych zmian.
– Rozpoczynając kampanię Equal Jersey, chcemy pokazać, że siatkówka jest uniwersalna. Łączy ludzi, a zawodnicy i kibice wiernie wspierają wszystkich, broniąc równości, różnorodności i inkluzywności, widząc je jako nieograniczoną siłę – już rok temu podkreślił dyrektor Volleyball World. Warto dodać, że nie jest to pierwszy rok tej akcji.
Specjalna koszulka Kurka. Dlaczego?
W tegorocznych finałach Ligi Narodów specjalną koszulkę założył nie tylko Kurek. W reprezentacji Włoch to samo uczynił Simone Giannelli. W finale zrobią to też Amerykanin Micah Christenson oraz Francuz Jenia Grebennikov.
– Siatkówka pokazała mi, jak ważne jest szanowanie różnorodności. Przez lata miałem kontakt z różnymi kulturami, przekonaniami i ideami, które były odmienne od moich. Wszystko to uświadomiło mi, jak ważny jest wzajemny szacunek i równe traktowanie – powiedział Giannelli.
Akcja miała miejsce tylko w niedzielę. Kurek oraz Giannelli założyli koszulki w pierwszym secie i mieli je na sobie do czasu pierwszej przerwy technicznej. W jej trakcie obaj zawodnicy przebrali się w koszulki własnych reprezentacji.
Ostatecznie Polska pokonała Włochy 3:0 (25:16, 25:23, 25:20) i zajęła 3. miejsce w Lidze Narodów. W finale zmierzą się USA (pogromcy Polaków) z Francuzami, którzy są mistrzami olimpijskimi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS