W całej Polsce w piątek 25 września br. odbyły się demonstracje na rzecz ochrony klimatu. Również w Toruniu młodzież wyszła na ulice, by pokazać swój sprzeciw wobec obojętności polityków na kryzys klimatyczny. W Toruniu młodzi zebrali się o godz. 12 pod pomnikiem Kopernika, gdzie aktywiści wygłosili przemówienia oraz przedstawili postulaty Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Następnie protestujący przeszli przez toruńską starówkę.
Młodzi trzymali transparenty z hasłami nawołującymi do sprawiedliwości klimatycznej. Podczas demonstracji znalazł się również czas na muzykę i taniec. Przed tłumem oprócz aktywistek MSK wystąpiła Dominika Majewska, która zaśpiewała „Imagine” Johna Lennona. Podczas wydarzenia wolontariusze Fundacji na rzecz Praw Ucznia zbierali podpisy na rzecz wprowadzenia do szkół obowiązku zatrudnienia psychologa.
Po przemówieniach uczestnicy strajku ruszyli toruńską starówką, wykrzykując hasła nawołujące do działań na rzecz ochrony klimatu, takie jak „Walka o klimat ponad partiami, ponad krajami i ponad podziałami!” oraz „Solidarni z górnikami, ale nigdy z kopalniami!”. Wydarzenie zakończyło się zapisywaniem przez młodzież swoich haseł na transparencie oraz piosenką „Long Forgotten Road” Scilli Hess.
Obywatele planety zabierają głos
– Jeżeli topniejące lodowce i umierające niedźwiedzie polarne nie budzą w nas alarmu do działania, to trzeba zastosować inną narrację. Trzeba podkreślić niesprawiedliwości, które ukazuje kryzys klimatyczny – mówiła podczas wydarzenia jedna z protestujących aktywistek, Maya Ozbayoglu. – To, że społeczności, które na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat w najmniejszym stopniu przyczyniły się do kryzysu klimatycznego, są najbardziej narażone na jego skutki. To, że ludzie w obawie o swoje życie i zdrowie muszą opuszczać swoje miejsca zamieszkania, podczas gdy każdy obywatel na tej Ziemi (wedle praw człowieka) ma pełne prawo do życia i wolności, gdziekolwiek chce. To, że nasz głos, głos obywatelek i obywateli tej wspaniałej planety, nie jest brany pod uwagę w kluczowych kwestiach dotyczących naszej przyszłości.
Najbardziej ucierpią najmniej winni
Kryzys klimatyczny to nie tylko kryzys ekologiczny, lecz również kryzys społeczny. Gdy naukowcy nanieśli prognozy wszystkich zagrożeń płynących ze zmian klimatu na mapę świata, okazało się, że efekty groźnych zjawisk dotkną w największym stopniu najcieplejsze regiony Ziemi. Oznacza to, że najbardziej ucierpią ci, którzy nie mają wpływu na sytuację klimatyczną, czyli ludzie zamieszkujący kraje globalnego Południa. Narastająca częstotliwość i skala klęsk żywiołowych bezpośrednio zagrażają życiu ludzi.
– Kryzys klimatyczny to największe zagrożenie, z jakim ludzkość miała kiedykolwiek do czynienia. W celu uporania się z nim musimy się zjednoczyć, współpracować, a nie rywalizować, bo stawką jest zostawienie planety zdatnej do życia przyszłym pokoleniom i przetrwanie naszego gatunku – powiedziała Maya Ozbayoglu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS