W cieniu walki o finał TAURON Ligi, rozpoczęła się rywalizacja o 5. pozycję w tegorocznych rozgrywkach pomiędzy Grotem Budowlanymi Łódź a BKS-em BOSTIK Bielsko-Biała. Pierwsze starcie padło łupem bielszczanek, które pokonały łódzką ekipę 3:1. Pomimo przegrania pierwszej partii przyjezdne nie odpuściły. Sporo emocji dostarczyły kibicom końcówki trzeciej, wygranej na przewagi partii, oraz czwartej, w której siatkarki BKS-u wyrwały rywalkom triumf w końcówce.
Początek spotkania okazał się wyrównany. Dopiero atak po antence Andrei Kossanyiovej pozwolił Budowlanym wyjść na dwupunktowe prowadzenie (5:3). Niedługo potem pomyliła się jednak Monika Fedusio i wynik szybko wskazał na remis. Co prawda na moment gospodynie przywróciły sobie dwa oczka przewagi, ale po atakach Martyny Świrad i Weroniki Szlagowskiej ponownie nic z niej nie pozostało (12:12). W połowie seta łodzianki uruchomiły blok, co w połączeniu z błędem przeciwniczek dało im cenne trzy punkty więcej (16:13). W okolicach końcówki dołożyły do tego trudną zagrywkę i po ataku z przechodzącej piłki Weroniki Centki Grot zdawał się być już znacznie bliżej wygranej w pierwszej odsłonie (20:16). Siatkarki BKS-u nie poddały się bez walki, ale w decydującym momencie popełniły błąd dotknięcia siatki (21:25) i tym samym musiały uznać wyższość zespołu z Łodzi.
Dobrze rozpoczęły drugą partię zawodniczki z Bielska-Białej, które po kiwce Gabrieli Orvošovej wyszły na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Przez pewien czas udawało im się na nim utrzymać, ale w końcu nie uniknęły nieporozumienia, które doprowadziło do remisu. Kolejny raz z pomocą przyszła im Orvošová, której ataki wraz ze skutecznym blokiem koleżanek z zespołu przyniosły BKS-owi trzypunktową przewagę (10:7). Sytuacja łodzianek poprawiła się dopiero, gdy na boisku pojawiła się Zuzanna Górecka, a przyjezdne zaczęły atakować w aut. Świetną zagrywką popisała się jednak Orvošová i to znowu BKS miał o trzy oczka więcej (16:13). Emocji jednak nie zabrakło, gdy niezwykle skuteczne okazały się Veronica Jones-Perry oraz Paulina Damaske, co wraz ze skutecznym blokiem gospodyń przyczyniło się do wyrównania wyniku (19:19). W ważnym momencie asy serwisowe dołożyła Weronika Szlagowska, ale zaraz tym samym odpowiedziała Justyna Kędziora, co przyniosło kolejny remis (23:23). O losach seta również zadecydowała zagrywka i po punkcie zdobytym w tym elemencie przez Karolinę Drużkowską padł on łupem drużyny z Bielska-Białej.
Dobrze blokiem otworzyły bielszczanki kolejną partię (4:2). Po ataku Weroniki Centki wynik wskazał już na remis. Z pomocą szybko przyszła jednak zagrywka Karoliny Drużkowskiej, przy której przyjezdne wypracowały sobie cenne trzy oczka przewagi (7:4). Co prawda łodziankom udało się na chwilę zbliżyć do przeciwniczek, ale po kiwce Drużkowskiej to znowu BKS był w bezpieczniejszej sytuacji (12:9). Natomiast w ekipie gospodyń zaczęła się mylić Veronica Jones-Perry, co powiększyło straty Budowlanych o kolejne oczko. To dało bielszczankom więcej swobody, dzięki czemu po ataku Martyny Świrad to one zdawały się być już znacznie bliżej wygranej w kolejnym secie (18:13). Dopiero as serwisowy Julii Nowickiej i blok gospodyń pozwoliły Budowlanym na złapanie kontaktu punktowego (18:16). Do remisu doprowadziły jednak w decydującym momencie, gdy na zagrywce pojawiła się Justyna Kędziora (24:24). Konieczna okazała się zatem gra na przewagi, w której po długiej walce i asie serwisowym Weroniki Szlagowskiej lepsze okazały się siatkarki BKS-u (31:29).
Od błędu rozpoczęły czwartą odsłonę gospodynie. Po punktowej zagrywce Karoliny Drużkowskiej to więc ich przeciwniczki miały już trzypunktową przewagę (5:2). Bielszczankom przytrafił się jednak błąd podwójnego odbicia, co zmniejszyło dystans między drużynami do jednego oczka. Z pomocą przyszła im zagrywka Natalii Gajewskiej, która przywróciła przyjezdnym trzypunktowe prowadzenie (10:7). Zaraz świetnie w polu serwisowym spisała się także Weronika Szlagowska i BKS był już w znacznie lepszej sytuacji w tym secie. Łodzianki nie zamierzały się jednak poddawać i dzięki swoim skutecznym atakom szybko odrobiły część strat (11:12). Po zbiciu w aut Andrei Kossanyiovej był już więc remis. Niedługo potem aż trzy asy serwisowe z rzędu wykonała Weronika Centka i drużyna z Łodzi miała już o cztery oczka więcej (19:15). Powalczyły jednak jeszcze bielszczanki, które przy zagrywce Drużkowskiej zdołały wyjść na prowadzenie (24:22). Nie bez znaczenia były też błędy własne gospodyń. Kosztowały je one zwycięstwo w całym meczu, o którym przesądził as serwisowy nikogo innego jak… Karoliny Drużkowskiej. Przybliżyło to zespół z Bielska-Białej do zajęcia 5. miejsca w lidze.
MVP: Karolina Drużkowska
Grot Budowlani Łódź – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 1:3
(25:21, 23:25, 29:31, 22:25)
Stan rywalizacji: 1-0 dla BKS-u
Składy zespołów:
Budowlani: Nowicka (2), Lisiak (3), Centka (13), Jones-Perry (24), Fedusio (11), Damaske (17), Stenzel (libero) oraz Górecka (1), Kędziora (2)
BKS: Drużkowska (17), Kossanyiova (8), Świrad (9), Orvošová (16), Szlagowska (21), Gajewska (2), Drabek (libero) oraz Dąbrowska
Zobacz również:
Wyniki play-off TAURON Ligi
Galeria zdjęć z meczu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS