A A+ A++

Anna Borowiec stworzyła bowiem wystawę wybitnie aktualną, tak bardzo wpisującą się we współczesne problemy naszego świata, że już bardziej nie można. Pomogła jej w tym oczywiście sama Abakanowicz, a dokładnie rzecz biorąc jej rewolucyjna i wizjonerska praca z tkaniną w poznańskim warsztacie, jakim bez wątpienia była prowadzona przez nią Pracownia Gobelinu w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (PWSSP), jak się wówczas nazywał UAP.

Niedopasowana

Magdalena Abakanowicz urodziła się w 1930 roku w podwarszawskich Falentach, w pięknym majątku i jeszcze piękniejszych okolicznościach przyrody, które zdają się kształtować ją już na zawsze. Była trochę łobuziarą, trochę chłopczycą, a czas musiała sobie organizować we własnym zakresie, właściwie bez rówieśników. Wdrapywała się więc na drzewa, dłubała scyzorykiem, ciągle coś związywała, łączyła, zbierała. To sielskie, pełne dostatków dzieciństwo na łonie natury przerwała druga wojna światowa. Na oczach małej Magdy kula partyzanta rozrywa matce ramię, rodzina traci cały swój majątek, przeprowadza się do Warszawy i przeżywa traumę tamtejszego powstania, po którym z lewobrzeżnej Warszawy zostaje niewiele. Szczęściem w nieszczęściu jest tylko to, że rodzina Abakanowiczów dożywa końca wojny w komplecie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDachowanie samochodu na S22. W BMW pękła opona
Następny artykułJest przełamanie. Górnik Łęczna zremisował we Wrocławiu ze Śląskiem