TIM spodziewa się, że liczba klientów w kanale e-commerce będzie rosła, a celem spółki jest zwiększanie skuteczności i istotności tego kanału – poinformowali przedstawiciele zarządu podczas czwartkowej wideokonferencji. Spółka stara się korzystać z sytuacji związanej ze słabszą dostępnością na rynku m.in. kabli oraz przewodów i dostosowuje do niej politykę zakupową.
“Obsłużyliśmy prawie 20 tys. klientów wyłącznie w pierwszym kwartale 2021 r. Dla porównania w całym 2020 r. tych klientów obsłużyliśmy ok. 34 tys. To jest taki parametr, który jest bardzo dobrym prognostykiem na przyszłość, jeśli chodzi o rosnącą grupę klientów w TIM” – powiedział członek zarządu Piotr Nosal.
Jak poinformował, największą część sprzedaży w pierwszym kwartale TIM wygenerował we współpracy z hurtownikami.
“Długofalowo w strukturze obserwowaliśmy trend spadkowy na tej grupie klientów, natomiast zmiana, która nastąpiła w pierwszym kwartale, jest powiązana z bardzo dobrą dostępnością wielu produktów TIM, co spowodowało, że tym chętniej resellerzy, hurtownicy, małe sklepy zaopatrywały się w produkty u nas. W pierwszym kwartale, ale ta sytuacja trwa też w tej chwili, bo tak się diametralnie nie zmieniła – dostępność, którą mamy z naszego magazynu jest lepsza niż ta, którą oferuje producent towaru, stąd duża chęć zakupowa wśród hurtowników” – dodał członek zarządu.
Zarząd poinformował, że na rynku utrzymuje się deficyt kabli, ale obecnie problem nie dotyczy jedynie tych produktów, a kwestia łańcuchów dostaw, terminów realizacji, a także dostępności obejmuje więcej grup produktowych. W ocenie zarządu sytuacja jest gorsza niż na początku pandemii, kiedy po początkowej panice nastąpiło ustabilizowanie.
“To kwestia dostępności i rosnące ceny. W pierwszym kwartale wykonaliśmy 120 zmian cenników, gdzie w całym ubiegłym roku takich zmian dokonaliśmy 170” – powiedział członek zarządu.
“Korzystamy na sytuacji, bardzo rozsądnie prowadzimy politykę zakupową, dostosowujemy ją do tego, co obserwujemy na rynku. (…) Na trendzie bardzo dobrze korzystamy” – dodał.
Nosal poinformował, że w pierwszym kwartale 2021 r. wzrosła wartość marży brutto na sprzedaży – o 1,77 p.p. do 19,46 proc., a dynamika sprzedaży produktów niskomarżowych wyprzedzała dynamikę produktów wysoko- i niskomarżowych, co spowodowane było m.in. sprzedażą kabli i przewodów oraz produktów fotowoltaicznych.
Na TIM .pl zarejestrowało się w pierwszym kwartale 2021 r. ponad 5,4 tys. klientów, a średnia rejestracji klientów B2B po trzech miesiącach tego roku to ponad 1,1 tys. klientów miesięcznie, co oznacza, że przekroczyła średnią liczbę rejestracji zanotowaną w ubiegłym roku.
“Ten trend jest utrzymywany. Widać wyraźnie, że trend zaspokajania potrzeb zakupowych w B2B, ale też B2C trwa cały czas. (…) Z jednej strony pandemia zmieniła pewne zachowania klientów w różnych grupach, ale myślę, że ten trend będzie z nami dłuższy czas – zmienia się pokolenie, które wchodzi na rynek pracy, które staje się decydentami” – powiedział Nosal.
“Myślę, że (…) długofalowo będziemy rejestrowali więcej użytkowników, którzy będą chcieli z naszego kanału cyfrowego i hybrydowego korzystać” – dodał.
Sprzedaż przez TIM .pl na dzień roboczy w pierwszym kwartale 2021 r. wyniosła prawie 2,9 mln zł.
“Mówiliśmy o celu 3 mln zł. (…) Jesteśmy już przy poziomie, który daje break even point, jeżeli chodzi o wynik firmy i sam sklep daje wynik na odpowiednim poziomie. To jest cel, który stoi przed nami – żeby ta sprzedaż na dzień roboczy rosła, zwiększała skuteczność i istotność kanału e-commerce” – powiedział Nosal.
TIM jest dystrybutorem materiałów elektrotechnicznych w Polsce. W skład grupy wchodzi również spółka 3LP (oferująca zautomatyzowany outsourcing usług logistycznych podmiotom z sektora e-commerce). (PAP Biznes)
doa/ asa/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS