Reprezentacja USA wygrała rywalizację grupową w Lidze Narodów, w której wygrała 10 na 12 meczów i zgromadziła 31 punktów. Dlatego też przed fazą pucharową była wskazywana jako główni faworyci do końcowego triumfu. W ćwierćfinale przyszło im zmierzyć się z Francuzami, którzy zajęli ósmą lokatę i rzutem na taśmę wyprzedzili Serbów.
Liga Narodów. USA już w półfinale, chociaż Francja pokazała charakter
Na początku meczu to Francuzi przejęli inicjatywę i szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Amerykanie jednak szybko doprowadzili do remisu, a po wyrównanej grze odskoczyli rywalom od stanu 9:9. Już do samego końca seta nie oddali prowadzenia i spokojnie budowali przewagę. Finalnie bez problemów wygrali partię 25:21.
Druga odsłona zaczęła się od prowadzenia USA, ale reprezentacja Francji zdołała zniwelować cztery punkty straty. Chwilowo oba zespoły grały punkt za punkt, ale to faworyci wrócili na właściwe tory i od stanu 10:12 zdobyli aż siedem punktów z rzędu. Seta poprowadzili wzorowo i wygrali 25:18. Wydawało się, że Amerykanie gładko wygrają całe spotkania.
Trzecia partia była dla Francji niezwykle ważna, co widać było już od samego początku. Pierwsze prowadzenie padło łupem Europejczyków i stało się jasne, że faworyci nie będą mieli łatwo. USA próbowało, ale przy znakomitym tempie spotkania to Francuzi prezentowali się lepiej. Przewagi nie oddali aż do samego końca i wygrali 25:17.
Po fragmencie kiepskiej gry USA wyszło znacznie bardziej zmotywowane na czwartego seta, ale rywale nie odpuszczali. Kibice zobaczyli sporo świetnych akcji, a szczególną uwagę zwrócił Micah Christenson. Zawodnik Stanów Zjednoczonych przyznał się do dotknięcia piłki w bloku przed challengem rywali, dzięki czemu obejrzał od sędziego zieloną kartkę za gest fair play.
W decydującą fazę seta lepiej weszli Francuzi, którzy prowadzili 22:20. Po długiej walce mieli dwie piłki setowe, ale rywale dali radę je obronić. Finalnie potrzebna była kolejna i ta dała już Francji wygraną 26:24 i wyrównanie stanu meczu na 2:2.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Do rozstrzygnięcia spotkania potrzebny był tie-break. Już od samego początku oba zespoły broniły niezwykle trudne piłki i za wszelką cenę walczyły o każdy punkt. Na zagrywce brylowali Francuzi i to oni wyszli na prowadzenie 4:2. Później wyrównali Amerykanie, a następnie sami wyszli na prowadzenie 9:6. W najważniejszym momencie meczu faworyci wytrzymali ciśnienie i wygrali seta 15:9, a cały mecz 3:2.
Dzięki wygranej z Francją reprezentacja USA zameldowała się w półfinale Ligi Narodów. W nim zmierzy się z wygranymi starcia Włochy – Argentyna, które zaplanowano na godzinę 20:00 w środę 19 lipca.
USA – Francja 3:2 (25:21, 25:18, 17:25, 24:26, 15:9)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS