A A+ A++

“Monachium: W obliczu wojny”

W prologu rozgrywanym w roku 1932 troje przyjaciół świętuje koniec wspólnych studiów na Oksfordzie. Scenarzysta Ben Power od razu rozdaje karty charakterologiczne, przystające do stereotypów: Brytyjczyk Hugh Legat (George MacKay) jest spokojny, Niemiec Paul von Hartmann (Jannis Niewöhner) – energiczny, zaś jego dziewczyna Lenya – wyzwolona niczym postać tej samej Liv Lisy Fries w serialu “Babylon Berlin”. Cała trójka beztrosko popija szampana, ogląda fajerwerki, świat nieograniczonych możliwości zdaje się na nich czekać z otwartymi ramionami.

Właściwa akcja zawiązuje się sześć lat później, w dniach bezpośrednio poprzedzających niesławną konferencję w Monachium, na której Wielka Brytania, Francja i Włochy zgodziły się, przy dojmującej nieobecności Czechosłowacji, na aneksję Kraju Sudetów przez III Rzeszę. Filmowa intryga stanowi fabularyzowaną wersję zakulisowych wydarzeń, do jakich z niemałą dozą prawdopodobieństwa mogło dojść przy udziale ruchu oporu.

Obaj bohaterowie są już wówczas urzędnikami państwowymi, a ich młodzieńcze ideały ledwo się tlą. Legat pracuje w sztabie doradczym premiera Neville’a Chamberlaina (Jeremy Irons), von Hartmann – w niemieckim MSW, gdzie wchodzi w posiadanie ściśle tajnych planów Hitlera, świadczących o jego zamiarach inwazji na Czechosłowację mimo potencjalnego porozumienia w Monachium.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPo chwilowym uspokojeniu – z powodu silnego wiatru znowu będzie niebezpiecznie
Następny artykułKto zarabia na kryzysie ukraińskim? Odpowiedź nie jest taka oczywista