The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom to zdaniem większości krytyków i graczy bardzo udana produkcja. Nie oznacza to oczywiście, że jest całkowicie pozbawiona mankamentów. Choć dzieło Nintendo przez większość rozgrywki utrzymuje stabilne 30 klatek na sekundę, to zdarzają się fragmenty, w których wartość ta może spaść nawet do 20. Wynika to przede wszystkim z ograniczeń sprzętowych konsoli, ale można temu zaradzić.
Zwiększenie taktowania pamięci konsoli Nintendo Switch, pozwala uzyskać w grze The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom stabilne 30 klatek na sekundę niezależnie od okoliczności rozgrywki.
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom uruchomiona w 60 kl/s oraz rozdzielczości 8K. Wszystko możliwe dzięki emulatorom
Problemowi postanowił przyjrzeć się właściciel kanału Modern Vintage Gamer na YouTube. Jak można zauważyć na opublikowanym materiale wideo, gra w określonych lokacjach cechuje się spadkami FPS-ów poniżej granicznej wartości 30. Są one bardzo znaczące zwłaszcza w Kakariko Village (20 klatek na sekundę), gdzie pojawia się dużo zabudowań. Sprawę pogarsza także użycie zdolności specjalnej postaci. Co ciekawe, w wielu przypadkach po chwili następuje odbicie i liczba FPS-ów wzrasta na ułamek sekundy powyżej 30. Wahania te wpływają znacząco na komfort rozgrywki. Można temu zaradzić podkręcając Nintendo Switch.
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom ocenione stosunkowo nisko przez portal branżowy. Wielu graczy wyraża niezadowolenie
Właściciel kanału za pomocą oprogramowania sys-clk-OC zwiększył początkowo taktowanie procesora konsoli z około 1 GHz do wartości przekraczającej 1,5 GHz. Nie przyniosło to rezultatów, co ewidentnie wskazywało, że ograniczenia znajdują się po stronie innych komponentów. Podniesienie taktowania układu graficznego z 768 MHz do 921 MHz dało dużo lepsze efekty. Choć spadki nadal się pojawiały, to było ich znacznie mniej, zwłaszcza w przypadku używania umiejętności specjalnej. Ostatecznie podniesione zostało także taktowanie pamięci z 1600 MHz do 1862 MHz. W efekcie gra zaczęła działać w stabilnych 30 FPS-ach, nawet w Kakariko Village, w trakcie używania umiejętności specjalnej postaci.
The Legend of Zelda: Ocarina Of Time – remake tworzony przez fana serii na silniku Unreal Engine 5 prezentuje się naprawdę świetnie
Okazuje się, że taktowanie pamięci jest największym ograniczeniem konsoli Nintendo, przynajmniej w najnowszej części Zeldy. Potwierdza to przywrócenie taktowania CPU i GPU do wartości domyślnych. Nawet w sytuacji, gdy podkręcona jest sama pamięć, można liczyć na stabilne 30 klatek. Osoby, które chciałby zatem cieszyć się płynną rozgrywką na konsoli Nintendo, powinny zacząć od przetaktowania tego właśnie podzespołu. Należy przy tym zachować oczywiście wszelkie środki ostrożności. Operacje takie są bowiem dokonywane zawsze na wyłączną odpowiedzialność właściciela sprzętu.
Źródło: YouTube, TechSpot
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS